Oprócz
masowej wręcz produkcji esejów, traktatów i analiz kulturowych na najwyższym
językowym i merytorycznym poziomie, Włoch parał się także beletrystyką, która
przyniosła mu zasłużoną sławę poza środowiskiem akademickim. Powieści Umberta
Eco osadzone są najczęściej w rzeczywistości, która stanowi mieszankę wydarzeń
historycznych i autentycznych bohaterów z pełną niezwykłych rozwiązań literacką
fikcją.
Większość
z jego dzieł to prawdziwa kopalnia wiedzy odnośnie danej epoki, co powinno
stanowić dodatkową zachętę dla tych, którzy lubią wiedzieć. Często są to
niezwykle dopracowane kryminały.
Jego przemyślenia odnośnie literatury zwykle znajdowały odzwierciedlenie we
wspomnianych powieściach, a był on zwolennikiem tzw. dzieła otwartego,
pozostawiającego odbiorcy duże pole do interpretacji zdarzeń. Stąd też często
klasyfikuje się Eco jako autora epoki postmodernizmu. Zapraszamy do przeglądu
kilku znakomitych książek tego wybitnego artysty.
Akcja
toczy się w roku 1327, kiedy to dwaj mnisi, Wilhelm z Baskerville i jego uczeń
Adso, docierają do opactwa w północnej Italii. Na miejscu natrafiają na owianą
tajemnicą informację o śmierci grupy mnichów. Pomimo niesprzyjających
okoliczności, postanawiają wyjaśnić tę zagadkową sprawę.
Książka,
będąca w niektórych polskich liceach lekturą, przyniosła Eco prawdziwy rozgłos
i pozostaje jego najbardziej rozpoznawalną pracą. Oficjalnie zaliczona do
kanonu arcydzieł XX wieku, ze względu na niezwykle subtelne połączenie
atrakcyjnych dla czytelnika wątków kryminalnego
czy miłosnego,
z wplatanymi raz po raz dysputami dotyczącymi sensu życia, Boga i innych
filozoficznych kwestii zajmujących ludzi XIV wieku.
Legenda
głosi, że autor tworzył dzieło, mając przed sobą stos rozmaitych
średniowiecznych tekstów, z uwagi na dbałość o to, by od strony merytorycznej
nie dało się dziełu niczego zarzucić. Pod względem językowym jest to zaś utwór
najwyższej klasy – nie bez powodu nazywa się Eco stylistą języka włoskiego.
Opowieść o pochodzącym ze wsi 14-latku, który
pewnego dnia spotyka cesarza Fryderyka Barbarossę i udaje się z nim podróż po
świecie. Książka jest o tyle niezwykła, że chcący stać się w przyszłości
kronikarzem Baudolino wyraża jawny pogląd, iż kłamstwa i konfabulacje nie są
moralnie wadliwe – wręcz przeciwnie, ubarwiają one rozmaite historie i dodają
im pikanterii.
Tytułowy
bohater snuje rozmaite opowieści, nawiązujące do wydarzeń historycznych, a
czytelnik sam musi rozstrzygać, czy są one prawdziwe, czy też zmyślone. A
czasem nawet – te zmyślone stają się rzeczywistymi… W dziele tym po raz kolejny
można podziwiać popisy erudycji i wszechstronności językowej Eco.
Tym
razem akcja kryminału rozgrywa się w czasach nie tak
odległych, bo w wieku XIX, którego panoramę Eco zarysowuje w sposób niezwykle
precyzyjny i szczegółowy.
Tematem
przewodnim są Protokoły Mędrców Syjonu, które miały być jedną z przyczyn
wykiełkowania w głowach nazistów okrutnej idei dotyczącej eksterminacji Żydów.
To opowieść o sile manipulacji i zagrożeniu, jakie może stanowić nieracjonalna
wiara w teorie spiskowe. Po raz kolejny mamy do czynienia z pełną polotu próbą
zainteresowania czytelnika historią.
Co
ciekawe, główny bohater, Simonini, to jedyna postać fikcyjna w całej książce.
Całą resztę włoski pisarz przeniósł z rzeczywistości w charakterystycznym dla
siebie stylu. Opowieść trzyma w napięciu do samego końca.
W
odróżnieniu od poprzednich pozycji zestawienia, ostatnia książka wydana za życia autora znacznie
różni się zarówno objętością, jak i tematyką. Niespełna dwustustronicowa
powieść nijak się ma do wypełnionej po brzegi wiedzą i historycznymi
odniesieniami poprzedniej trójki.
Akcja
dzieje się we Włoszech początku lat 90. ubiegłego stulecia i dotyczy nowo
powstałego wydawnictwa, którego losy formowania się ma za zadanie opisać główny
bohater, Colonna. Czasopismo ma się skupić na tworzeniu tekstów dotyczących…
zdarzeń prawdopodobnych. Jak zwykle u Eco
mamy do czynienia z nie lada intrygą, pokazującą między innymi w jaki sposób
media tworzą „rzeczywistość”, jednak dzieło uznaje się powszechnie za
najbardziej luźne i wesołe pośród jego twórczości.
książka,
która docelowo skierowana jest dla magistrantów kierunków humanistycznych (nie
tylko włoskich uczelni, niżej podpisany korzystał i bardzo sobie ceni). Autor
stara się przekazać w pigułce przepis na stworzenie wartościowej pracy
magisterskiej, począwszy od decyzji o wyborze promotora, przez umiejętną
selekcję danych, aż po poradę, jaki prezent warto wręczyć profesorowi po
obronie zakończonej sukcesem. Ok, tego ostatniego we wspomnianej pozycji nie
ma, ale wszystkie pozostałe składowe potrzebne do zbudowania tego typu utworu
już jak najbardziej.
Być
może część z jego sugestii jest dziś nieco passé, ze względu na
fakt, iż wielki mistrz większość swego dorobku tworzył w epoce
przed-komputerowej, jednakże sam pisarski dorobek Eco niech będzie odpowiedzią
na to, czy warto czerpać z jego rad odnośnie tworzenia tekstów.
Równie
wiele czasu, co na analizy historyczne bądź literackie, Umberto Eco poświęcał
sztuce. Historia Piękna to pozycja,
która miała na celu pokazać, w jaki sposób ta estetyczna kategoria zmieniała
się na przestrzeni wieków, czy też jak zależała ona od danego kręgu kulturowego
bądź statusu społecznego jednostki. To bardziej album, aniżeli dzieło
literackie: bogaty w ilustracje, fragmenty klasycznych tekstów czy innych
odnośników.
To także pierwsza część nieoficjalnej serii, na którą składają się m.in. takie pozycje, jak stanowiąca swoisty kontrast dla poprzedniczki Historia Brzydoty, czy Historia Krain i Miejsc Legendarnych (tę powinni polubić zwłaszcza zwolennicy fantastyki). W każdą ze swych kompilacji autor po raz kolejny włożył duże nakłady interesującej wiedzy, co powinno stanowić gratkę nie tylko dla miłośników sztuki. Znakomity pomysł na prezent.
Po
tym krótkim zestawieniu powinna nasunąć się jedna nadrzędna myśl - Umberto Eco
nie należy do autorów łatwych. To twórca, który w procesie twórczym wymagał od
siebie bardzo wiele, ale – co jest z tym niejako związane – także od
czytelnika. Jego literaturę można odczytywać na kilku poziomach i jeżeli chcemy
wyciągnąć z Imienia Róży nieco więcej, niż z byle powieści
kryminalnej, włoski pisarz oczekuje od nas dużej dozy skupienia i analizy
złożonych wątków.
W
zamian oferuje jednak wrażenia porównywalne do podziwiania najwybitniejszych
dzieł sztuki, bowiem powieści Eco to kolorowe budowle ze słów, znaczeń i
kontekstów, przypominające secesyjną architekturę Gaudiego.