Pierwsze wrażenie jest niesamowite. Wszystkie elementy wyglądają bardzo dobrze, a przede wszystkim wiernie oddają charakter kultowego „szaraka”. Sony zadbało o najmniejsze detale, takie jak odpowiednie oznaczenia, dobór kolorów, wcięcia w obudowie, itp. Jeśli więc jesteście kolekcjonerami, to mogę was zapewnić, że z pewnością nie pożałujecie zakupu. Nawet gdybyście nie byli zadowoleni z dołączonych do zestawu tytułów, to i tak nie zmienia to faktu, że PlayStation Classic prezentuje się pięknie na półce z grami.
Troszeczkę gorzej wygląda sprawa z kontrolerami, ponieważ te akurat delikatnie różnią się od swojej oryginalnej formy. Brakuje im połyskliwości, która została wyparta przez matowe tworzywo sztuczne. DualShocki są także znacznie lżejsze od oryginalnych, ale to akurat drobny szczegół. Ich projekt i tak stoi na wysokim poziomie, podobnie jak funkcjonalność. Wszystkie przyciski działają prawidłowo, a kontroler jest responsywny i przyjemny w użytkowaniu.
Żałuję tylko, że nie dodano przynajmniej jednej wersji z analogami. Aczkolwiek rozumiem taki zabieg, ponieważ w momencie premiery pierwszej edycji konsoli, „gałki” w joypadach jeszcze nie istniały. Dorzucane do PlayStation Classic kontrolery podłączane są przez złącze USB, więc można z nich korzystać na innych urządzeniach, np. podczas grania na PC. Niestety, pady od PS3 i PS4 nie współpracują z miniaturową konsolką.