Data publikacji:

Termoloki – łatwy i efektowny sposób na stylizację włosów

Masz dość porannej gimnastyki przed lustrem z prostownicą lub lokówką w ręku, aby uzyskać piękny skręt włosów? Sięgnij po rozwiązanie, które świetnie znają nasze mamy czy babcie. Wałki w nowoczesnym wydaniu to idealna recepta na stylizację włosów. Przekonaj się zatem, jak działają termoloki i dlaczego warto po nie sięgnąć zamiast prostownicy czy lokówki.

termoloki
Kobiece zachcianki bywają przewrotne – szczęśliwe posiadaczki kręconych włosów najczęściej zamieniłyby się z dziewczynami o prostych puklach i odwrotnie – kobiety z prostymi włosami marzą o lokach lub falach. Na szczęście z pomocą przychodzą nam sprytne stylizacyjne urządzenia, np. szczotki prostujące do włosów, prostownicy czy lokówki. I takim właśnie bezcennym wsparciem w walce o pięknie skręcone włosy są termoloki. Fryzura na wesele lub inną okazję będzie dzięki temu urządzeniu wyglądała oszałamiająco.

Termoloki – jak to działa?

Termoloki w pewnej mierze przypominają tradycyjne wałki do włosów, z jakich lata temu korzystały nasze mamy czy babcie. Jednak na kształcie to podobieństwo się kończy, ponieważ termoloki to znacznie bardziej zaawansowana sprawa. Zasobnik, w którym znajdują się wałki, to jednocześnie urządzenie nagrzewające termoloki. Po odczekaniu czasu wskazanego przez producenta, możesz zacząć nawijać włosy. 

W zależności od wybranego zestawu termoloków, masz do dyspozycji kilka różnych opcji. Wałki są różnej wielkości, więc możesz zdecydować, czy chcesz uzyskać  loczki o regularnym skręcie czy raczej delikatne fale. Do zestawu dołączone są klipsy, dzięki którym zepniesz wałki.

Termoloki kontra prostownica i lokówka – co lepsze?

Jeśli dotychczas kręciłaś swoje włosy za pomocą lokówki lub co gorsza prostownicy, pewnie szybko zauważyłaś, że cierpią na tym końcówki włosów – wysoka temperatura i szarpanie robią swoje. Problem ten eliminują termoloki. Nie dość, że nagrzewają się do niższej temperatury, niż wymienione wcześniej urządzenia, to jeszcze ich ceramiczna powierzchnia jest zabezpieczona dodatkową warstwą materiału, która chroni włosy. To też sprawia, że przy użyciu wałków tego typu unikniesz ryzyka poparzenia się, co jest częstym problemem w przypadku lokówki. Warto jednak, jak w przypadku stylizacji każdym nagrzewającym się urządzeniem, wykorzystać kosmetyki ochronne do włosów, dzięki czemu wysoka temperatura nie będzie dla nich szkodliwa.
Kolejna zaleta termoloków to wygoda stosowania. Nakładasz je na włosy, zapinasz klipsy, które je stabilizują i już. Możesz zabrać się za przygotowanie makijażu czy za inną poranną czynność. To znaczna oszczędność czasu, więc jeśli zawsze stylizujesz swoje włosy i malujesz się w wielkim pośpiechu, termoloki będą dobrym rozwiązaniem.

Termoloki – jak używać?

Jeśli zdecydujesz się na wałki o większej średnicy, wystylizujesz włosy w lekko skręcone fale i wyraźnie podniesiesz je u nasady. To dobra opcja na zwiększenie objętości włosów. Mniejsze termoloki dają z kolei możliwość uzyskania naprawdę efektownego skrętu. W zależności od długości twoich włosów, możesz kręcić je tylko częściowo lub zawinąć pasma na wałki aż do nasady. Zanim zdecydujesz się na konkretny zestaw, warto zastanowić się nad swoimi potrzebami. W sprzedaży znajdziesz komplety wałków o takiej samej średnicy lub zróżnicowane. Te drugie dadzą ci większe pole do manewru, jeśli chodzi o stylizacyjne eksperymenty.

Jakie są minusy termoloków? Tak naprawdę można wyróżnić jeden – nie są dobrym sposobem, na kręcenie loków w podróży. Zasobnik, w którym się znajdują i który pełni jednocześnie funkcję grzałki, jest dość duży. To oznacza, że zajmie ci sporo miejsca w walizce, a na pewno znacznie więcej niż lokówka, którą wystarczy zwinąć.


Autor: Kamila Zalińska-Woźny