W ścianie trzeba wówczas wywiercić dziurę o wielkości równej dobranemu kanałowi wentylacyjnemu oraz rozmiarom wiatraka. Powinna ona znaleźć się możliwie wysoko w pomieszczeniu – zbyt niskie umieszczenie kanału uniemożliwi sprawne oczyszczanie powietrza. Najniższa możliwa wysokość to 15 cm od sufitu. Trzeba się przewiercić na zewnątrz, a następnie zamontować kanał i wiatrak. Niestety wiele osób uważa, że robienie kanałów wywiewnych na zewnątrz, np. w łazience, jest uciążliwe, ponieważ nadmiernie wychładza pomieszczenie. Lepszym pomysłem czasem okazuje się doprowadzanie do łazienki powietrza z innych pomieszczeń w domu, a nie z zewnątrz. Warto pamiętać też o tym, że wentylacja działa tylko wtedy, gdy wiatrak jest włączony. Należy zatem zainwestować również w czujnik wilgoci, włącznik, który umieścimy tuż obok światła, lub timer, który będzie uruchamiał wentylację o określonych porach w ciągu dnia.