Pamiętacie, jak przy „Love, Rosie” pisałem, że Cecelia Ahern jest mega zdolną pisarką? „PS Kocham Cię” jest tego kolejnym potwierdzeniem. Właściwie, w moim osobistym rankingu, ta pozycja stoi na jeszcze wyższym poziomie. Nie jest to natomiast historia, z której również biło sporo ciepła. Jasne, książka potrafi przyprawić człowieka o uśmiech na twarzy, lecz jej punkty wyjściowy sam w sobie nie napawa zbytnim optymizmem. Otóż, w powieści śledzimy losy Holly, która do szaleństwa była zakochana w Gerrym.