Data publikacji:

Sony A7 IV. Recenzja bezlusterkowca  

Najnowszy bezlusterkowiec Sony A7 IV przez wielu uznawany jest za aparat idealny. Sprawdzamy, czym ten model różni się od poprzednika i czy rzeczywiście warto w niego zainwestować.
sony a7 iv

Sony A7 IV ewolucja kultowego modelu

W październiku 2021 roku zaprezentowany został oficjalnie Sony A7 IV. Poprzednia, trzecia wersja cieszyła i cieszy się nadal ogromnym zainteresowaniem wśród użytkowników, jednak po kilku latach na rynku przyszedł czas na odświeżenie tej kultowej serii. Aparat ma nową matrycę BSI o rozdzielczości 33 Mpix. Zupełnie nowy procesor obrazy Bionz XR jeszcze szybciej przetwarza obrazy i pomaga w uzyskaniu perfekcyjnej jakości w każdych warunkach.  
W obudowie zastosowano 5-osiową stabilizację obrazu, co ma przełożyć się na niezwykłą płynność nagrywanych materiałów oraz nieporuszone zdjęcia nawet na krótkich czasach naświetlania.  
Obudowa w aparacie jest wykonana ze stopu magnezu i spokojnie poradzi sobie w trudniejszych warunkach, gdzie występuje kurz czy wilgoć. Tutaj Sony po raz kolejny udowadnia, że potrafi zrobić niemal perfekcyjnie dopracowany aparat.
Choć wymiary nowego aparatu są zbliżone do Sony A7 III, to producent zastosował kilka zmian w elementach sterujących. Na tylnym panelu mamy pokrętło do ustawiania migawki oraz przysłony. Dodatkowo zastosowano element sterujący do regulacji EV. Za spustem migawki umieszczono przyciski nagrywania oraz przycisk C2. Warto dodać, że każdy z przycisków można zaprogramować według indywidualnych potrzeb, co znacznie ułatwi pracę.
Pokrętło do zmiany trybów zawiera standardowe PASM, jednak jego druga połowa pozwala na przełączenie się pomiędzy trybami zdjęć i wideo. Dodatkowo mamy przyciski do sterowania menu, odtwarzaniem oraz usuwaniem zdjęć.
Oczywiście nie zabrakło przycisków AF-ON, AEL oraz Fn do uruchamiania menu ekranowego. Tak naprawdę mamy pod ręką absolutnie wszystko, co niezbędne do komfortowego filmowania oraz fotografowania. Na plus w Sony A7 IV trzeba zaliczyć odświeżony interfejs, który jest prostszy i bardziej czytelny niż ten stosowany w Sony A7 III. To zmiana, na którą wielu użytkowników bardzo czekało!  
Wyświetlacz LCD o przekątnej 3 cali ma rozdzielczość 1,04 miliona punktów i jest on bardzo szczegółowy. Jednak prawdziwą rewolucją jest zastosowanie nowego zawiasu, który znajduje się z boku. Tym samym mamy dużo większe możliwości odchylania ekranu niż w modelu A7 III. Wielu użytkowników na to bardzo narzekało, więc ta zmiana to wsłuchanie się w potrzeby użytkowników. Choć jakość samego ekranu jest odrobinę gorsza niż w Canonie R6 czy Nikonie Z6 II, to mimo wszystko jest to wyraźny krok naprzód i w codziennym użytkowaniu praca na nim będzie komfortowa. Model ten będzie świetnym wyborem na aparat fotograficzny dla amatora.
Żadnych większych rewolucji nie zaobserwujemy w zasilaniu, gdzie Sony nadal wykorzystuje akumulator NP-FZ100, który znalazł się również w Sony A7 III. Zrobienie 500 zdjęć na jednym cyklu ładowania nie powinno stanowić problemu. To wynik nieco gorszy niż w A7 III, gdzie można było zrobić 600-700 zdjęć. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że nowa technologia potrzebuje dodatkowej energii, dlatego taki stan rzeczy jest całkowicie zrozumiały.  
Sony A7 IV ma dwa gniazda na karty pamięci i obsługuje standardowe karty SDXC oraz szybsze CFexpress typu A. Szybki zapis danych pozwala na wykonywanie zdjęć seryjnych bez obawy o zapełnienie bufora. Na tym polu nie ma absolutnych powodów do narzekań. 

Jak wypada autofokus w Sony A7 IV?

Sony chwali się, że dostarczył użytkownikom niezwykle wydajny system autofokusa, który pozwoli na uzyskanie ostrych zdjęć praktycznie w każdych warunkach. Czy tak jest w rzeczywistości? Nowa technologia pozwala na wykrywanie ludzi, zwierząt oraz ptaków niezależnie od tego czy fotografujemy, czy filmujemy. Tutaj nie można znaleźć słabych stron aparatu, ponieważ wykrywanie obiektów jest błyskawiczne, dlatego złapanie lecących ptaków czy biegnącego psa nie będzie najmniejszym problemów.
Urządzenie obsługuje funkcje śledzenia w czasie rzeczywistym, co pozwala na zablokowanie ostrości na zidentyfikowanych obiektach. Dzięki zaawansowanej analizie kolorów, kształtów oraz odległości aparat jest w stanie utrzymać ostrość nawet przy bardzo szybko poruszających się obiektach. System AF w Sony A7 III był bardzo dobry, jednak tutaj widać, że producent się postarał i jeszcze bardziej go dopracował.

Jakość obrazu

Dzięki zastosowaniu matrycy o rozdzielczości 33 Mpix i zastosowaniu technologii BSI CMOS jakość obrazu dla pełnoklatkowej matrycy jest znakomita. Nawet na wyższych czułościach ISO poziom szumów jest akceptowalny i, co najważniejsze, przy dużych wartościach takich jak 12800 czy 25600, mimo że szum jest zauważalny, to można się go pozbyć z dużą łatwością. Przy skrajnych wartościach takich jak 1024800 czy 204800 można zauważyć wyraźniejszy spadek jakości oraz charakterystyczny zielony odcień. Jednak w codziennej pracy to nie będzie stanowić problemu.  
Dzięki temu, że Sony A7 IV ma szeroki zakres dynamiczny, to obróbka zdjęć jest bardzo prosta. Wyciągnięcie cieni nawet z mocniej niedoświetlonego zdjęcia jest jak najbardziej możliwe. Profesjonaliści będą w stanie wyciągnąć z tego aparatu wszystko, co najlepsze.  

Jak Sony A7 IV wypada pod względem filmowania?

Wiele osób szuka hybrydowego aparatu, który pozwoli nie tylko na fotografowanie, ale również na filmowanie. Możliwości tego aparatu są imponujące i w tej półce cenowej ciężko znaleźć lepszy model.
Aparat nagrywa w rozdzielczości 4K i wykorzystuje do tego 10-bitowe próbkowanie kolorów. W trybie pełnoklatkowym można nagrywać do 30 kl./s, jednak włączenie 60 kl./s będzie wiązało się z lekkim przycięciem obrazu. To wszystko w połączeniu z niezawodnym autofokusem sprawia, że mamy do czynienia ze znakomitym zestawem, który poradzi sobie w praktycznie każdych warunkach. Dla miłośników Color Gradingu przygotowano płaski tryb nagrywania S-Log. Jeśli szukasz dobrego aparatu do filmowania, sprawdź tę propozycję Sony.

Ile kosztuje Sony A7 IV?

Aktualnie aparat Sony można kupić w bardzo dobrej cenie około 10 tys. złotych. Tym samym aparat plasuje się w podobnej półce cenowej co Canon R6 Mark II i na pewno stanowi on dla niego ogromną konkurencję.  

Czy warto kupić aparat Sony A7 IV?

Sony A7 IV nie jest aparatem, który wywrócił rynek do góry nogami, bo wciąż bardzo mocny jest Canon R6 Mark II oraz Nikon Z6 II. Jednak usprawnienia wprowadzone do tego modelu sprawiły, że aparat świetnie sprawdza się zarówno w fotografii profesjonalnej, jak i amatorskiej. Doskonały system autofokusa w połączeniu z niezwykle solidną matrycą sprawia, że jakość zdjęć jest po prostu rewelacyjna.
Możliwości filmowe także nie rozczarowują, dlatego Sony A7 IV jest praktycznie idealną hybrydą do wielu zadań. Na plus należy zaliczyć solidne wykonanie, ale również odchylany ekran, na który tak wiele osób czekało. Jeżeli jesteś miłośnikiem systemu Sony i szukasz bardzo dobrego aparatu na lata, to jest to model, którym warto się zainteresować.
Bartłomiej Mazurek
Bartłomiej Mazurek

Dziennikarz i fotograf. Miłośnik nowych technologii, a w szczególności sprzętu z logo nadgryzionego jabłka. W wolnych chwilach zajmuje się prowadzeniem mediów społecznościowych i graniem na konsoli.