W Polsce zdecydowanie największą popularnością wśród graczy cieszą się gamingowe komputery osobiste. Jednakże coraz więcej osób decyduje się na kupno dodatkowej platformy do grania, jaką jest konsola. Teraz pozostaje tylko znaleźć odpowiedź na pytanie, który sprzęt jest lepszy – ten od Microsoftu czy Sony? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule, a także pomogę wam wybrać platformę spełniającą wasze oczekiwania.
Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista, ponieważ wbrew pozorom, sprzęty obu firm pod wieloma względami są do siebie bardzo podobnie. W większości zagracie na nich w te same tytuły multiplatformowe, a to przecież dla gier kupuje się konsole. Mimo wszystko urządzenia Sony i Microsoftu różnią się pod pewnymi względami, co wynika przede wszystkim z polityki danej firmy.
Jedna nastawiona jest bardziej na produkcję gier ekskluzywnych, zaś druga stawia na ciekawe usługi. To, która opcja jest lepsza, zależy przede wszystkim od gustu i potrzeb konsumentów. Wpływ na to ma też zasobność portfela graczy, bo niestety nowe gry stają się coraz droższe.
W dalszej części tekstu zaprezentuję najważniejsze cechy poszczególnych konsol PlayStation i Xbox, dzięki czemu sami będziecie mogli określić, czy oferta przygotowana przez producentów tych urządzeń jest dla was wystarczająco atrakcyjna.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę sprzedaż obu sprzętów, to wybranie zwycięzcy nie powinno stanowić problemu. Obie konsole trafiły do sprzedaży w 2013 roku i do dzisiaj są aktywnie wspierane przez producentów gier.
Z najświeższych danych z marca 2021 roku wynika, że wszystkie modele PlayStation 4 sprzedały się łącznie w prawie stu piętnastu milionach egzemplarzy. Xbox One w tym przypadku pozostaje daleko w tyle za konkurencją, ponieważ Microsoftowi udało się sprzedać wyłącznie niecałe pięćdziesiąt milionów urządzeń.
Trzeba jednak wziąć tutaj pod uwagę bardzo słaby start Xboksa One, który wynikał z dosyć dziwnych decyzji producenta. Konsola zaczęła nadrabiać w ostatnich latach, zyskując coraz większe uznanie wśród graczy. Nie zmienia to faktu, że ósmą generację zdecydowanie wygrało Sony.
Żeby z czystym sumieniem odpowiedzieć na to pytanie, trzeba poczekać przynajmniej kilka lat, aby móc ocenić, jak dane firmy rozwijają swoje produkty oraz jak bardzo są w stanie zainteresować nimi konsumentów. Nie da się jednak ukryć, że Sony zaliczyło wpadkę wizerunkową ze względu na problemy z dostępnością sprzętu. Tego samego błędu nie popełnił Microsoftu, dzięki czemu wiele osób zdecydowało się wybrać ich konsolę.
Już teraz natomiast widać, że obie firmy w kompletnie inny sposób chcą promować swoje urządzenia. Twórcy PlayStation 5 nadal stawiają większy nacisk na produkcje ekskluzywne, zaś Gigant z Redmond zdaje się uderzać przede wszystkim w usługowość i bezpośrednia sprzedaż konsol nie ma dla niego tak dużego znaczenia. Zwłaszcza, że w gry wydane przez Xbox Studios można grać zarówno na konsoli Xbox Series X, jak i komputerach osobistych za sprawą funkcji Play Anywhere.
Żadna z konsol nie wyróżnia się również na tle cenowym. Premierowa cena PlayStation 5 wynosi 2299 złotych, a koszt Xboksa Series X to 2249 złotych. W przypadku tak zaawansowanych technologicznie sprzętów, pięćdziesiąt złotych różnicy nie powinno być dla nikogo problemem.
Kłopotliwe jest z kolei porównanie platform pod kątem mocy obliczeniowej. Tak naprawdę parametry techniczne nie mają większego znaczenia dla przeciętnego gracza, ponieważ zależy to w dużej mierze od tego, jak daną konsolę wykorzystają producenci gier. Jeśli jednak chcecie koniecznie porównać specyfikacje konsol 9. generacji, to prezentują się one następująco.
Jeżeli w dalszym ciągu zastawiacie się, którą konsolę wybrać, to odsyłam was do swojego artykułu, w którym dokładniej opisuję różnice pomiędzy PlayStation 5 a Xbox Series X.
Słowem podsumowania – jeśli zależy wam na wyjątkowych grach ekskluzywnych, to powinniście wybrać platformę Sony. Gdybyście natomiast nie chcieli wydawać pieniędzy na gry, to Microsoft powinien was przekonać usługą Xbox Game Pass. Co prawda nie znajdziecie tam całej masy nowych tytułów i jesteście zmuszeni grać w to, co zaproponuje wam producent konsoli, ale całość jest niezwykle opłacalna pod względem finansowym.
Autor: Łukasz Morawski