Doprowadzenie do poważnej choroby z tak błahego powodu zdecydowanie nie powinno mieć miejsca. Zastanawiasz się, jak podnieść odporność? Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej!
W sprzedaży znajdziecie szereg urządzeń, które mają pomóc wam w walce z katarem u waszego dziecka. Jedne urządzenia są manualne, z kolei inne działają na prąd lub akumulatory.
To, z jakiego odciągacza skorzystacie, zależy od budżetu oraz… waszej pociechy. Niektóre urządzenia generują hałas, co może nie podobać się dziecku.
Gruszka wciąga wydzielinę punktowo, przez co może nie poradzić sobie z większymi elementami. Za jej atuty można uznać to, że jest mała i poręczna, dzięki czemu można ją schować do torby podręcznej.
Przy takich aspiratorach istnieje szansa na zarażenie, ale większość urządzeń posiada odpowiednie filtry. Jest to też rozwiązanie bardzo tanie, nie wymagające dostępu do zasilania.
Nie bójcie się, nie zrobicie w ten sposób dziecku krzywdy. Odciągacze zbudowane są w taki sposób, żeby ograniczać ciąg do bezpiecznych wartości.
Jest to rozwiązanie bardzo skuteczne, choć trzeba korzystać z niego z głową. Końcówkę przykładacie delikatnie do nosa malucha i od razu cofacie. Zbyt długie trzymanie jej w nosie mogłoby doprowadzić do uszkodzenia błony śluzowej.
Elektryczne odciągacze dostępne są w dwóch wariantach – z dołączanym mini odkurzaczem oraz (te lepsze) poręcznym aspiratorem z wystającą końcówką, którą przytyka się do nosa dziecka. Oczywiście w tym przypadku musicie liczyć się z większymi kosztami, a także dokupieniem baterii.