Od wielu lat już możemy obserwować wyścig zbrojeń największych producentów smartfonów. Z roku na rok liderzy rynku – Apple oraz Samsung – prześcigają się w oferowaniu najnowocześniejszych technologii, innowacyjnych rozwiązań i przydatnych funkcjonalności, które zapakowane są w estetycznie wyglądające urządzenie. Oto na rynku pojawiły się dwa potężne smartfony. Samsung Galaxy S21 Ultra vs iPhone 12 Pro Max – który z nich okaże się lepszym wyborem?
Porównanie dwóch flagowców rozpoczniemy od jednego z najważniejszych parametrów, czyli baterii. Samsung Galaxy S21 Ultra wyposażony jest w potężną baterię o pojemności 5000 mAh. Co to oznacza? 2 dni normalnego użytkowania smartfona bez potrzeby ładowania, 4 godziny ciągłego grania lub 11 godzin oglądania filmów w rozdzielczości FullHD+. Jest to imponujący wynik.
Jak zatem wygląda sytuacja iPhone’a 12 Pro Max? Producent zdecydował się na zastosowanie baterii 3687 mAh, co zapewnia nam nieznacznie gorsze osiągi. Oczywiście duże znaczenie ma również sposób ładowania – oba modele dają nam możliwość ładowania indukcyjnego.
Samsung Galaxy S21 Ultra czy iPhone 12 Pro Max? Który z nich jest wydajniejszy? Procesor Samsunga Galaxy S21 Ultra to jeden z najpotężniejszych podzespołów na rynku. Exynos 2100 wyposażony w 12 GB RAM pamięci oraz 128 GB pojemności robi niesamowite wrażenie zarówno na papierze, jak i w praktyce. Apple zdecydował się umieścić w swoim flagowcu procesor A14 Hexa-Core, który posiada 6 GB RAM pamięci oraz pojemność 128 GB.
Pod względem parametrów technicznych możemy więc stwierdzić, że na lekkie prowadzenie wychodzi smartfon ze stajni Samsunga.
Funkcjonalność oraz jakość aparatów wbudowanych w dwóch flagowych smartfonach to jedna z najważniejszych kwestii, na jakie zwraca się uwagę w tego typu porównaniach. My zrobimy to samo, tym bardziej, że zarówno Apple, jak i Samsung twierdzą, że wypuściły modele wykonujące najlepsze zdjęcia. Jak to wygląda w praktyce?
Samsung wyposażył swojego Galaxy S21 Ultra w aparat przedni i aż trzy tylne, podczas gdy iPhone z tyłu posiada dwa aparaty. Co więcej, to właśnie model Samsunga wręcz przytłacza nas liczbą opcji i funkcjonalności aparatu. iPhone nie rozpieszcza nas aż tak swoim aparatem. Pod względem kamery przedniej oba telefony wykonują zdjęcia zbliżonej jakości. Podobnie wygląda kwestia filmów, które w przypadku obu modeli są dostępne w jakości 4K.
Warto zwrócić uwagę na całkiem pokaźny obszar fotografii, jakim jest fotografia nocna. W tym aspekcie górą jest model Apple. Zarówno detale, redukcja szumów, jak i naturalność zdjęcia zrobiona iPhonem 12 Pro Max prezentuje się znacznie lepiej niż mocno przetworzone obrazy wykonane za pomocą Samsunga.
Samsung Galaxy S21 Ultra czy iPhone 12 Pro Max? W tym aspekcie trudno znaleźć zwycięzcę. Oba smartfony wydają się rozwijać aparaty w trochę innym kierunku, a to, który z nich jest prawidłowy i odpowiadający potrzebom współczesnych użytkowników smartfonów, warto pozostawić do naszej osobistej oceny.
Zarówno ekran, jak i jakość wykończenia obudowy to kwestie, które mają dla użytkownika bardzo duże znaczenie w procesie wyboru nowego smartfona. W wypadku obu telefonów całość prezentuje się estetycznie i imponująco.
iPhone 12 Pro Max wyposażony jest z przodu w wyświetlacz ciągnący się na całej długości urządzenia, co może być ryzykowne w przypadku potencjalnego upadku lub zderzenia mechanicznego urządzenia. Tył smartfona to bardzo estetyczna, szklana powłoka, która świetnie trzyma się w dłoni i jest łatwa do czyszczenia. Niestety podobnie jak w przypadku przodu upadek smartfona może kosztować nas zniszczenie tyłu. Dlatego też rekomendowane jest trzymanie smartfona w etui lub odpowiednim zabezpieczeniu.
Jak prezentuje się w takim razie Samsung Galaxy S21 Ultra? Bardzo estetycznie wyglądająca obudowa, szklany ekran, który również należy zabezpieczyć szkłem hartowanym, tył plastikowy z delikatnie wystającym aparatem. Sam smartfon jest lekki i przyjemny w dotyku, co z pewnością wpływa na jakość korzystania.
Kto wygrywa w tym pojedynku? Trudno jednoznacznie to rozstrzygnąć. Możemy być jednak pewni, że zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie znajdzie wielu sympatyków.
Autor: Norbert Rukowski