Skalpowanie procesora to zaawansowana metoda poprawiania jego wydajności, która polega na demontażu metalowej osłony CPU i wymianie pasty termoprzewodzącej. Jest ona bardzo lubiana przez fanów tzw. overclockingu i pozwala znacząco obniżyć temperaturę podkręconego układu. Czy warto jednak samemu zdecydować się na taką operację?
Najbardziej zagorzali fani sprzętu komputerowego praktycznie od co najmniej kilkudziesięciu lat poszukują coraz to nowych sposób na poprawienie wydajności komponentów swoich PC. Tworzą oni niszową społeczność tzw. overclockerów, dla których ekstremalne podkręcanie pecetów, a w szczególności procesorów, jest sportem samym w sobie. Osiągane przez nich w testach szybkości wyniki są powodem do dumy i radości.
Jedną z bardziej zaawansowanych metod na poprawę wydajności CPU, która została opracowana przez tą grupkę entuzjastów, jest skalpowanie procesora. Tłumaczmy, na czym polega ten proces i czy warto spróbować wykonać go samemu w domu.
Przeczytaj także, jaki procesor wybrać.
Skalpowanie procesora, znane jest również pod powszechnie używaną nazwą „delidding”, która w języku angielskim oznacza dosłownie „pozbywanie się wieczka”. Proces polega na usunięciu charakterystycznej metalowej osłonki CPU, której profesjonalna nazwa to IHS – integrated heat spreader (zintegrowany rozprowadzacz ciepła). Jej podstawowym zadaniem jest przekazywanie ciepła generowanego przez układ do stykającego się z nią radiatora wentylatora.
Zauważmy, że producent procesora nie przewiduje jego łatwego demontażu. Płytka jest bowiem na stale przyklejona do CPU za pomocą wytrzymałego kleju. Usunięcie przykrywki wymaga więc włożenia sporej siły, która nie tylko może uszkodzić konstrukcję procesora, ale oczywiście również kompletnie pozbawia nas ochrony gwarancyjnej.
Dawniej wieczko usuwane było zazwyczaj przy użyciu skalpela lub innego ostrza (stąd termin skalpowanie), którym powoli wykrawaliśmy klej i podważaliśmy blaszkę. Obecnie kupimy jednak zestawy do deliddingu przeznaczone dla rożnych modeli i serii procesów, które zawierają specjalne narzędzie przyspieszające cały proces.
Z odsłoniętej płytki procesora usuwa się następnie fabryczną pastę przewodzącą ciepło. Po dokładnym wyczyszczeniu powierzchni zastępujemy ją zamiennikiem o lepszej jakości i wydajności, którego formuła zawiera zazwyczaj płynny metal. Potem za pomocą ostrzy usuwamy zeschnięte pozostałości kleju. Na ich miejsce nakładamy nową warstwę odpornego na wysokie temperatury silikonu i za pomocą imadełka ponownie i ostrożnie składamy całość. Po jakimś czasie CPU montujemy na płycie głównej.
W zależności od użytej pasty oraz poprawności wykonania deliddingu, średnia temperatura procesora przy dużym obciążeniu może być niższa nawet o kilkanaście stopni Celsjusza, co jest niebagatelną zmianą. Pamiętajmy jednak, że aby osiągnąć takie efekty, musimy zadbać także o dobry i wydajny system chłodzenia.
Skalpowanie ma sens jedynie w przypadku celowego podkręcania procesorów. Fabrycznie taktowane układy są bowiem skonstruowane w taki sposób, by przy maksymalnym obciążeniu nie nagrzewały się do niebezpiecznego poziomu. Operacja jest więc przeznaczona jedynie dla hobbystów i entuzjastów, którzy nie boją się uszkodzić procesora wartego często nawet ponad tysiąc złotych (w tych cenach dostaniemy bowiem nowe układy podatne na podkręcanie zegarów).