Kilka godzin przed pierwszym farbowaniem, zrób test uczuleniowy. Jeśli nie wystąpiła reakcja alergiczna, wolna jest droga do naturalnej koloryzacji. Pamiętaj, aby włosy były czyste. Nie musisz ich myć tuż przed. Ważne jednak, aby nie były brudne, gdyż wszystko, co oblepia włos (czy to kurz, czy sebum), wpłynie na efekt farbowania. A jak przygotować samą mieszankę? Wsyp do miseczki proszek i zmieszaj go z ciepłą, ale nie goracą wodą.
Powstała papka powinna mieć konsystencję gęstego jogurtu. Warto najpierw dolać do proszku mniej wody i systematycznie uzupełniać jej ilość, by uniknąć sytuacji, w której henna będzie spływać po twarzy i szyi. Jeśli zaczniesz zgłębiać temat, okaże się, że wielu miejscach Internetu znajdziesz informacje o możliwych dodatkach do papki. Mogą to więc być: sok z cytryny lub pomarańczy, miód, jajka, sól, herbata, kawa albo ocet. Dodanie któregokolwiek z nich nie zaszkodzi. Jednak również raczej nie wpłynie dodatnio na proces farbowania.
Sproszkowaną hennę łączy się po prostu z wodą. Do mieszanki można dodać także ugotowany len. Ten dodatkowy składnik nie będzie mieć wpływu na koloryzację. Po prostu jego konsystencja sprawi, że papka będzie się łatwiej rozprowadzać i utrzymywać na włosach. Raczej powinno unikać się dodawania do mikstury sproszkowanych substancji, takich jak cynamon, czy kakao. Mogą zaburzyć proces. Tego typu eksperymentów powinno się unikać przede wszystkim, gdy chce się zafarbować siwiznę.