Z Austriakami o pochodzenie torciku bezowego biją się jednak Nowozelandczycy. Twierdzą, że to właśnie jeden z ich kucharzy przyrządził deser specjalnie dla primabaleriny podczas jednego z jej tournée.
Ta historia zapewne już nigdy nie zostanie rozwikłana, ale smak bezy Pavlovej może poznać każdy z nas, przygotowując deser w domowym zaciszu.