W najbliższej przyszłości nie należy spodziewać się znaczącego przełomu w świecie e-sportu, jest on bowiem nadal zdominowany przez klasyczne tytuły liczące sobie ponad dwadzieścia lat, takie jak Counter-Strike. Większość deweloperów projektujących
gry z myślą o e-sporcie poniosło w ostatniej dekadzie sromotną porażkę, ponieważ zainteresowania kompetytywną rozrywką nie można na dłuższą metę sztucznie wymusić. Scena sportowa wokół konkretnego tytułu, aby osiągnąć sukces, powinna rozwijać się powoli i organicznie z inicjatywy samych graczy, wspieranych oczywiście, kiedy tylko można, przez twórców.