Data modyfikacji: Środa, 04.10.2023

Huawei P20 Pro czy Huawei P30? Porównanie telefonów

Huawei P20 Pro to flagowiec zaprezentowany w 2018 roku, który został okrzyknięty jednym z najlepszych telefonów na rynku. Jeden z jego następców, czyli Huawei P30 otrzymał kilka ważnych usprawnień. Czy warto dopłacić do nowszego modelu? Tego dowiesz się z naszego porównania telefonów.

Ekran i wzornictwo

Przeglądając ranking telefonów Huawei, można zauważyć, że producent stawia na design. Smartfony Huawei dysponują niemal identycznymi 6,1-calowymi ekranami OLED. Spoglądając na nie, można już na pierwszy rzut oka dostrzec kilka istotnych różnic. Przede wszystkim P20 Pro ma dość duże wycięcie w wyświetlaczu, które w nowszym modelu zostało zastąpione subtelną łezką. Czarny pasek w dolnej części to efekt obecności czytnika linii papilarnych. W P30 został on umieszczony pod warstwą szkła.

Tegoroczny flagowiec ma nieco lepszą rozdzielczość i zagęszczenie pikseli. Dodatkowo pojawiło się w nim wsparcie dla gamy kolorów DCI-P3 oraz technologii HDR 10. To szczególnie przydatne podczas oglądania filmów. Kolory na pewno będą żywsze, a w ciemnych sceneriach będziesz mógł zobaczyć znacznie więcej.

Tylne panele smartfonów są już do siebie nieco bardziej zbliżone. Wykonane ze szkła zawierają trzy aparaty fotograficzne. W P30 zostały one umieszczone razem, natomiast w P20 Pro kamera do wykrywania głębi ostrości jest oddzielona od reszty.

Huawei P20 Pro użytkowników może przyciągnąć jednak certyfikatem wodoodporności IP67. Huawei P30 oferuje klasę IP53, która chroni przed niewielkimi zachlapaniami. Warto dodać, że z P20 Pro raczej nie polecamy pływać, jednak odporność obudowy na działanie wody i piasku powinna być większa. Na korzyść nowszego flagowca przemawia z kolei obecność złącza słuchawkowego minijack 3,5 mm. Takiego udogodnienia nie ma wyższy Huawei P30 Pro. Jeśli nie chcesz korzystać z przejściówek, to z pewnością docenisz to złącze.

Huawei P20 Pro dane techniczne:

ekran: 6,1 cala
rozdzielczość: 1080x2240 px
procesor: Kirin 970
pamięć RAM: 6 GB
bateria: 4000 mAh
aparat główny: 40 Mpix f/1,8 + 20 Mpix f/1,6 + 8 Mpix
aparat przedni: 24 Mpix f/2,0

Huawei P30 dane techniczne:

ekran: 6,1 cala
rozdzielczość: 1080x2340 px
procesor: Kirin 980
pamięć RAM: 6 GB
bateria: 3650 mAh
aparat główny: 40 Mpix f/1,8 + 16 Mpix f/2,2 + 8 Mpix f/2,4
aparat przedni: 32 Mpix f/2,0

Podzespoły i bateria

Telefon Huawei P20 Pro pracuje w oparciu o procesor Kirin 970 i 6 GB pamięci RAM. Jego konkurent jest napędzany przez nowszą jednostkę Kirin 980 z identyczną ilością pamięci RAM. Wydajność obu urządzeń jest bardzo dobra, jednak nowszy Kirin został wykonany w 7 nm procesie technologicznym. Dzięki temu Chińczykom udało się osiągnąć jeszcze lepszą moc, co w szczególności będzie odczuwane w grach. Huawei P20 Pro też nie powinien mieć problemu z wymagającymi tytułami, ale jednak zawsze będzie nieco wolniejszy. W codziennym użytkowaniu nie zauważysz większych różnic.

Telefon huawei p20 pro lepiej wypada pod względem zastosowanego akumulatora. Pojemność 4000 mAh w porównaniu do baterii 3650 mAh umieszczonej w P30 pozwala na wykręcanie dłuższych czasów pracy na jednym ładowaniu. Różnice nie powinny być znacząco widoczne, jednak czasami godzina lub dwie działania mogą okazać się istotne. Pod względem wydajności Huawei P30 pokonuje swojego starszego brata. W przypadku baterii musi on jednak uznać wyższość flagowca z 2018 roku.

Aparaty fotograficzne

Zarówno Huawei P20 Pro, jak i Huawei P30 dysponują aż trzema aparatami fotograficznymi. W modelu P20 Pro zamiast obiektywu ultraszerokokątnego umieszczony został aparat do wykrywania głębi ostrości. Ma to pomóc przy wykonywaniu zdjęć portretowych z rozmytym tłem. Z kolei P30 otrzymał nowe algorytmy do oddzielania tła od fotografowanego obiektu, dlatego zdjęcia wychodzą bardzo naturalnie. Jeśli zależy ci na efekcie takim jak w lustrzankach, to jeden i drugi model spełni oczekiwania.

Aparat główny oraz teleobiektyw to w zasadzie te same konstrukcje. Mogłoby się wydawać, że smartfony będą robić identyczne zdjęcia. W praktyce okazało się, że ulepszona sztuczna inteligencja w telefonie Huawei P30 lepiej radzi sobie z dobieraniem parametrów ekspozycji. Zdjęcia przede wszystkim nie są tak przesycone kolorami. W P20 Pro aparat czasami zbyt mocno podkręcał ustawienia, przez co można było odnieść wrażenie, że otrzymujemy typowego HDR-a. Na szczęście, zbliżone efekty w starszym modelu można uzyskać, korzystając z trybu Pro.

Nieco inaczej sytuacja wygląda, jeśli ocenimy telefony pod względem możliwości filmowych. Główny aparat P20 Pro ma optyczną stabilizację obrazu, co pozwala uzyskać mniej poruszony obraz. Huawei P30 ma taką stabilizację jednak wyłącznie w teleobiektywie. Filmy nagrywane starszym flagowcem powinny wyglądać nieco lepiej. Dla miłośników kręcenia filmów może być to ważnym elementem.

Huawei P20 Pro aparat:

aparat główny: 40 Mpix f/1,8
aparat z teleobiektywem: 8 Mpix f/2,4
aparat do wykrywania głębi ostrości: 20 Mpix f/1,6 (monochromatyczny)

Huawei P30 aparat:

aparat główny: 40 Mpix f/1,8
aparat z obiektywem superszerokokątnym: 16 Mpix f/2,2
aparat z teleobiektywem: 8 Mpix f/2,4

Podsumowanie - jaki telefon wybrać?

Muszę przyznać, że w naszym porównaniu telefonów dawno nie było tak podobnych do siebie modeli. Huawei P20 Pro był bazą, która pomogła stworzyć tegoroczny model P30. Tak naprawdę ten telefon wprowadza szereg usprawnień, których nie było w wersji Pro. Jest to jeden z lepszym smartfonów, jakie można aktualnie dostać w sklepach.

Jednym z czynników decydujących może być cena i w tym wypadku Huawei P20 Pro stanowi atrakcyjną ofertę. W momencie publikacji tego artykułu, flagowiec z ubiegłego roku kosztuje około 2 tys. złotych. Huawei P30 to wydatek rzędu 2600-2700 zł. Czy warto dopłacać kilkaset złotych do nowszego modelu? Jeśli zależy ci na czytniku linii papilarnych pod ekranem, lepszej wydajności oraz perfekcyjnym aparacie, to nie warto się zastanawiać. Huawei P30 pozwoli na bardzo komfortowe użytkowanie. Jeśli jednak wcześniej wspomniane elementy nie są dla ciebie tak ważne, to Huawei P20 Pro także będzie spisywał się bez zarzutu.

Autor: Bartłomiej Mazurek