Jeszcze względnie niedawno w pełni funkcjonalne drony wydawały się gadżetami wyjętymi wprost z filmów lub powieści science fiction. Z pierwszych komercyjnych urządzeń tego typu korzystali przede wszystkim profesjonaliści (np. operatorzy filmowi lub inżynierowie), a także entuzjaści najnowszych technologii. Drony budowało się wówczas samodzielnie z różnych podzespołów, osiągały one bardzo duże rozmiary, a sterowanie nimi wymagało sporego doświadczenia, w czym nie pomagała ich podatność na uszkodzenia i kraksy. Obecnie w sklepach znajdziemy bardzo duży wybór kompletnych modeli w różnych cenach, z których skorzystamy od razu po wyjęciu z pudełka. Wiele zaintrygowanych tego typu sprzętem osób na początek decyduje się na zakup najtańszych urządzeń. Podpowiadamy więc, jak dron do 500 złotych wybrać.
Ważnym aspektem każdego drona jest oczywiście jego kontroler. W przypadku modeli do 500 złotych spotkamy się z dwoma rozwiązaniami. Pierwszym z nich są proste kontrolery wpisane do smartfona lub tabletu, na których zobaczymy obraz z kamery. Posiadają one dwa drążki analogowe kontrolujące kierunek lotu oraz wertykalną pozycję urządzenia.
Znacznie popularniejszym i tańszym rozwiązaniem dla producentów jest darmowa aplikacja kontrolna instalowana na urządzeniu mobilnym, która wyświetla na jego ekranie wirtualne drążki sterownicze oraz obraz z kamery. Rozwiązanie takie nie jest specjalne optymalne i wygodne, dlatego też w takich przypadkach zawsze istnieje możliwości dokupienia osobnego uniwersalnego kontrolera.
Nawet dobry dron do 500 złotych oferuje dość niewielki zasięg. Jest on w dużej mierze uzależniony od pojemności akumulatora oraz łączności z kontrolerem. Przeciętne urządzenie w tej cenie będzie unosić się nad ziemią przez około 7-20 minut i przeleci w tym czasie około 100-200 metrów, maksymalna odległość od użytkownika jest uzależniona od zasięgu sieci Wi-Fi lub siły sygnału nadajnika, który zazwyczaj zasilany jest zwykłymi bateriami AA.
Duża część dronów w tej cenie wyposażona jest w funkcję automatycznego powrotu do użytkownika lub nadajnika sygnału (np. gdy bateria wirników zaczyna się wyładowywać), do czego wykorzystują moduł GPS. Sprzęt potrafi też czasami samodzielnie wylądować lub wykonywać zaprogramowane akrobacje. Całkowite naładowanie akumulatora drona do 500 złotych zajmie od kilkudziesięciu minut do ponad dwóch godzin. Przed zakupem musimy więc przygotować się na dłuższe przerwy w zabawie.