Ogromną zaletą opon wielosezonowych jest to, że nie trzeba martwić się co pół roku o wizytę u wulkanizatora. Dla osób zapracowanych lub poświęcających się swoim pasjom bądź rodzinom, może być to utrapieniem.
Automatycznie odchodzi również problem z magazynowaniem opon z poprzedniego sezonu. W przypadku osób posiadających dom lub garaż nie stanowi to problemu. Gorzej z ludźmi mieszkającymi w blokach, nie mających dostępu do piwnicy.
Opony całoroczne zalecane są dla osób, które w ciągu roku przejeżdżają maksymalnie do dziesięciu tysięcy kilometrów, głównie w terenach miejskich. Żywotność wyższej klasy opon wielosezonowych liczy się granicach pięćdziesięciu pięciu tysięcy kilometrów.
Oznacza to, że porządne opony uniwersalne mogą wystarczyć nawet na pięć lat. Trzeba jednak mieć na uwadze, że z każdym kolejnym rokiem ich właściwości mogą maleć.
Czy opony wielosezonowe mają sens?
Oczywiście, że mają, ale pod warunkiem, że spełniacie wszystkie warunki, o jakich wcześniej pisałem. To znaczy nie jesteście profesjonalnymi kierowcami, na których złe warunki atmosferyczne nie robią żadnego wrażenia, a wasza stopa bywa niekiedy ciężkawa.
Jeśli korzystanie z auta ograniczacie wyłącznie do miasta, a w brzydką pogodę nie wsiadacie do samochodu, to kupno opon całorocznych będzie dobrą decyzją.