Moja siostrzenica, Mała Z. ma niespełna 10 lat i pierwszy stanik już w szafie. Czuła pociąg do wszystkiego, co kobiece (obcasy, szminki, koronki) jeszcze jeżdżąc w wózku, stąd nikomu nie wydało się dziwne, że sama poprosiła dość wcześnie o pierwszy biustonosz. Ale gdy jej Mama, a moja Siostra zaczęła zgłębiać temat, to okazało się, że w świecie staników zaszła rewolucja. A polega ona na tym, że według dzisiejszych trendów, stanik należy zakładać dziewczynkom jak najwcześniej. Powodów jest kilka:
1. Piersi bolą. Zwłaszcza, gdy rosną - wtedy stają się tkliwe. Przed miesiączką bolą jeszcze mocniej. Niektóre dziewczynki odczuwają też ból między miesiączkami, czyli w czasie, gdy powinna wystąpić owulacja. Mogą być odczuwalne w czasie biegania, skakania, słowem tego wszystkiego, co każą robić na lekcjach w-f. Szybka kalkulacja wystarczy, by przekonać się, że rosnące piersi bolą niemal nieustannie. Po co narażać dziewczynkę na nieprzyjemności? Lepiej założyć pierwszy stanik.
kliknij i zobacz staniki sportowe dla nastolatek
2. Ten pierwszy może być jednak obiektem spojrzeń i pytań, a czasem nawet i złośliwości kolegów z klasy („Ty, patrz, a ta już nosi!”). Dlatego zgadzam się z Siostrą, która Małej Z. kupiła stanik sportowy. Mała Z. jest zachwycona i twierdzi, że ma same atuty: wygląda jak krótka koszulka, więc koledzy ("nie za bardzo ogarnięci", jak mówi Z.) niczego nie zauważyli, zatem jeden problem z głowy. Stanik jest sztywny, co sprawia, że piersi nie poruszają się w czasie ćwiczeń, a więc i mniej bolą. No i jest ładny, ramiączka na krzyż, kolory i markowy znaczek robią swoje; Z. jest naprawdę szczęśliwa.
3. Fiszbiny, koronki, push-up'y to nie są najlepsze rozwiązania dla dorastającej dziewczynki. Koronki drapią, co przy tkliwych sutkach jest nieprzyjemne i niezdrowe dla skóry. Fiszbiny są niepotrzebne, to po pierwsze, a po drugie mogą uciskać miejsca, które dopiero się rozwijają. Push-up'y powiększają to, co u nich dopiero zaczyna być widać. Jaki więc stanik wybrać? Brafiterki, czyli kobiety zawodowo zajmujące się dobieraniem biustonosza, a czasem nawet jego szyciem, mówią, że dobry biustonosz dla nastolatki musi mieć dobrą miseczkę, a ta najlepsza to taka, która w przypadku młodej dziewczyny jest trochę jak druga, mocniejsza skóra: nie zmienia kształtu, nie uciska, nie przeszkadza (o takim staniku mówi się braletka).
Key, biustonosz dla nastolatki, 29 zł
4. Staniki dla nastolatek powinny być miękkie i bawełniane. Jeśli dziewczynkę onieśmielają lekko prześwitujące sutki, może wybrać taki, którego miseczka uszyta jest z podwójnej tkaniny. Jedna jest bawełniana, a druga ma za zadanie delikatnie usztywnić miseczkę.
5. Kluczowy jest rozmiar, a ten zależy oczywiście od obwodu pod piersiami (mierzonego dość ciasno) i obwodu samych piersi (tu mierzymy z delikatnym luzem). Te dwa wymiary pozwalają znaleźć odpowiedni rozmiar. Oczywiście, jeśli macie czas i pieniądze, to naprawdę warto iść do dobrej brafiterki. Trochę może Wam utrudnić zadanie dowodząc, że córka nosi rozmiar jakiego nie ma w oficjalnych tabelach, ale sporo też podpowie. Taka wizyta przyda się zwłaszcza, jeśli córka ma, lub ma szansę mieć duże, lub bardzo duże piersi. Rady specjalistki są wtedy nieocenione, podobnie jak szyty na miarę stanik.
Kiedyś słyszałam jak Piotr Bałtroczyk powiedział, że dobry konferansjer jest jak biustonosz - niby niepotrzebny, ale trzyma całość. Identycznie jest z pierwszym stanikiem!