Cieszyły, rozśmieszały i wzruszały do łez – bajki z czasów PRL. Wiele z nich jest popularnych nadal, a współczesne produkcje animowane dla dzieci często nie mogą się z nimi równać. Przypomnijmy sobie najlepsze bajki PRL!
Okres pomiędzy rokiem 1945 a 1989 to czas Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – PRL, gdy władza w kraju była w rękach komunistów. Ale to też czas, w którym powstało wiele niezapomnianych produkcji filmowych i animacji dla najmłodszych.
Przygody rezolutnego Misia Uszatka, zwariowanych Bolka i Lolka, niezdarnych sąsiadów czy sympatycznego Krecika możemy również dziś oglądać na różnych nośnikach, a niektóre odcinki są do znalezienia w sieci. Z bohaterami i bohaterkami bajek znaleźć można też wiele gadżetów – maskotki, gry, puzzle, kubki, koszulki, czapki i piżamy.
Warto sięgnąć przede wszystkim jednak po oryginalne przygody filmowe lub książki opisujące losy bohaterów bajkowych z czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. DVD lub książka będą wspaniałym prezentem dla młodego człowieka, który rozpocznie swoją przygodę z bajkami z tamtego okresu. Przypomnijmy krótko najlepsze bajki z czasów PRL.
Najsłynniejszy pies z czasów PRL? Oczywiście Reksio! Uroczy psiak, biały w czarne łaty, który ciągle pakował się w kłopoty i konflikty z kurami, sąsiadami i innymi psami, podbił serca dzieciaków zasiadających o godz. 19.00 przed ekranami, by oglądać dobranockę. Scenariusz napisał oraz film wyreżyserował Lechosław Marszałek, a bajka pojawiała się w telewizji od 1967 roku.
To chyba najbardziej rozpoznawalna bajka z czasów PRL. Kultowe przygody Bolka i Lolka oraz ich koleżanki Toli popularne są również wśród współczesnych dzieci. Od 1962 roku powstawały scenariusze do bajki, a ich autorem był Władysław Nehrebecki, którego inspiracją byli jego dwaj synowie.
Kto z nas nie marzył, by to, co rysuje, ożyło? Tak właśnie dzieje się w życiu Piotrusia, bohatera bajki „Zaczarowany ołówek”. W 1964 roku Studio Małych Form Filmowych Se-Ma-For stworzyło bajkę o chłopcu, który sam kreował swoją rzeczywistość – rysując tytułowym zaczarowanym ołówkiem. Piotruś i jego pies mają swój pomnik w Łodzi.
„Jestem sobie mały miś, śmieszny miś, znam się z dziećmi nie od dziś” - ten fragment z piosenki rozpoczynającej każdy odcinek serialu „Miś Uszatek” nuciły chyba wszystkie dzieci w czasach PRL-u. Bajka napisana przez Czesława Janczarskiego w 1957 roku początkowo drukowana była w odcinkach w piśmie „Miś”. Jej potencjał dostrzegli filmowcy i w 1962 roku zanimowano przygody rezolutnego misia z oklapniętym uszkiem i przyjaciółmi z okolicy.
Bohaterowie pakowali się oczywiście w kłopoty, ale na końcu zawsze udawało się rozsądnie wybrnąć z tarapatów, a miś zawsze miał w zanadrzu morał płynący z przeżytych właśnie doświadczeń. Serial liczy 104 odcinki i jest podobno w gronie najlepiej sprzedających się filmów dla dzieci, które oferuje Telewizja Polska. Bohater także ma swój pomnik przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi.
Bardzo lubianą bajką, również współcześnie, była w czasach PRL-u historia o dwóch sąsiadach, którzy zajmowali się majsterkowaniem i głównie remontowali swoje mieszkania, robiąc przy tym straszny bałagan. Pomimo tego, że nic nigdy im się nie udawało, to Pat i Mat zyskali wielką sympatię małych i dużych widzów. Czechosłowacki serial można było w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej oglądać od 1967 roku.
Czesi stworzyli jeszcze jedną bajkę, którą zna już chyba cały świat. „Krecik – bo o nim mowa – to sympatyczny gryzoń, którego powitalne westchnienie „Ahoj” wzruszało i zachęcało do oglądania przygód całego lasu.