Wszystkie sposoby mają jedną wadę – nie działają. Nawet jeśli przyniosą całkiem dobry efekt, nie utrzyma się on dłużej niż kilka dni. Co więcej, mogą przyspieszyć dalszą degradację powierzchni reflektora.
Mając do czynienia z pożółkłym reflektorem, nie ma dróg na skróty. Aby pozbyć się matowej warstwy, trzeba ją mechanicznie spolerować. Tylko w ten sposób uzyskasz trwały efekt, który nie będzie wymagał poprawek po kilku tygodniach.
Do pozbycia się pożółkłego nalotu użyj papierów wodnych o kilku gradacjach: 800, 1200, 1500, 2000, 2500 i 3000. Zanim jednak przejdziesz do szlifowania, zabezpiecz maskę, błotnik i zderzak taśmą malarską. Reflektory umyj szamponem samochodowym i odtłuść alkoholem izopropylowym.
Ścieranie zmatowiałej powłoki zacznij od papieru ściernego o gradacji 800. Co jakiś czas spryskuj reflektor wodą. Gdy zobaczysz, że po pokryciu taflą wody reflektor staje się przejrzysty, przejdź do wyższych gradacji.
Każdym kolejnym papierem szlifuj w innym kierunku, naprzemiennie pionowo i poziomo. Dzięki temu zatrzesz głębsze rysy i uzyskasz w efekcie końcowym gładką powierzchnię.
Jeśli nie masz polerki, możesz kupić specjalną nakładkę na wkrętarkę. Znajdziesz je często w zestawach do regeneracji reflektorów.
Drugim niezbędnym elementem jest pasta polerska. Możesz wykorzystać pastę do polerowania lakieru renomowanych firm, np. Menzerna, Sonax, Farecla, jednak lepiej sprawdzi się dedykowana pasta do polerowania plastikowych lamp, np. Maguiar’s 105, Farecla G3 czy K2 Lamp Doctor.
Dla perfekcyjnego efektu warto użyć past o różnych gradacjach (cutting, polish, finish) i padów o różnej twardości.
Najprostszym sposobem jest nawoskowanie ich dobrej jakości woskiem do lakieru, np. Fusso Coat, Finish Kare 1000p Hi-Temp czy Collinite 476s. Musisz jednak pamiętać o tym, że wosk ma ograniczoną żywotność (kilka miesięcy), więc konieczne jest regularne odtwarzanie powłoki.
Znacznie lepszym sposobem na zabezpieczenie reflektorów jest użycie powłoki ceramicznej lub specjalnego preparatu ochronnego, np. K2 Lamp Protect lub Meguiar’s Headlight Protectant.
Bardzo dobrze sprawdzi się też lakier bezbarwny, choć jego równomierne nałożenie jest znacznie trudniejsze.