Kolorowe zaciski hamulców tarczowych to charakterystyczny element samochodów sportowych. Szczególnie pięknie prezentują się w towarzystwie dużych aluminiowych felg oraz ściśle wypełniających koła tarcz hamulcowych. Jeśli drzemie w tobie dusza majsterkowicza, bez trudu wykonasz takie zaciski samodzielnie. Podpowiadamy, jaka farba do zacisków hamulcowych sprawdzi się najlepiej.
Trudność całego przedsięwzięcia zależy w głównej mierze od stanu zacisków hamulcowych. Samo malowanie nie jest zbyt skomplikowane, ale wiele zależy od przygotowania podłoża pod lakier do zacisków hamulcowych. Wżery oraz ogniska korozji należy usunąć, by położyć farbę na przyczepny, gładki metal. W innym przypadku powłoka szybko odpadnie lub zacznie się łuszczyć.
Ideałem byłoby dokładnie wypiaskować zaciski, ale w domowych warunkach można to zrobić w inny sposób. Zadowalający efekt osiągniesz, zdzierając utlenioną warstwę papierem ściernym o gradacji 240, 360 i wyższej. Grubsze ogniska korozji oraz zakamarki oczyść wstępnie szczotką drucianą. Po wyszlifowaniu zacisków dokładnie odtłuść je benzyną ekstrakcyjną lub preparatem do tarcz hamulcowych (brake cleaner).
Przeczytaj także: Tarcze hamulcowe: ranking TOP 10
Zaciski hamulcowe narażone są na najtrudniejsze warunki, więc musisz użyć wytrzymałego lakieru. Powłoka powinna wytrzymać działanie soli drogowej, środków chemicznych do mycia felg, wysokiej temperatury oraz sprostać uderzeniom piasku oraz kamieni. Zwykły lakier, np. do ogrodzenia, już po niedługim czasie zacznie się łuszczyć, a po rozgrzaniu hamulców może wydzielać nieprzyjemne zapachy.
Dobre farby do zacisków hamulcowych to dedykowane środki, stworzone specjalnie z myślą o takim zastosowaniu. Nie są najtańsze, ale gwarantują najwyższą trwałość. Co równie ważne, nie wpływają negatywnie na pracę hamulców, a korzystanie z nich jest w pełni bezpieczne.
Lakiery do malowania zacisków hamulcowych dostępne są w sprayu lub puszce. Najpopularniejsze kolory to czerwony, żółty, złoty, niebieski, zielony i czarny.
Zaletą dedykowanych farb do zacisków hamulcowych jest stosunkowo szybki czas schnięcia. Twardnieją już po ok. 15 minutach, a po kolejnym kwadransie stają się nieprzylepne (nie zbierają zanieczyszczeń). Pełnię właściwości osiągają jednak po ok. 24 godzinach, dlatego tyle warto odczekać przed ruszeniem w trasę lub założeniem zacisków.
Przeczytaj także, jak wybrać neutralizator rdzy.
Najprostszym sposobem na odnowienie zacisków hamulcowych lub bębnów jest pomalowanie ich bezpośrednio na samochodzie. Wymaga to co prawda osłonięcia innych elementów, ale jest najszybszą techniką. Jeśli zamierzasz użyć lakieru w sprayu, zabezpiecz całe nadkole. Malowanie zacisków wymaga nałożenia 2-3 warstw farby (co ok. 15 minut), więc dobrze przygotuj miejsce pracy.
Malowanie zacisków bez zdejmowania sprawdzi się głównie w przypadku zadbanych i nowych elementów. Jeśli czeka cię gruntowne oczyszczenia ich z rdzy, wżerów i brudu, lepiej od razu je zdemontować. Tym bardziej że przy okazji wymienisz zestaw montażowy prowadnic, zapewniający płynne działania klocków hamulcowych. Dodatkową zaletą jest fakt, że możesz pomalować zaciski z dala od samochodu. Usunięcie z lakieru auta tzw. odkurzu lakierniczego jest bardzo trudne!
Malowanie zacisków hamulcowych wymaga użycia kilku środków, nie tylko samego lakieru. Jeśli nie masz w domowym warsztacie uniwersalnych preparatów, wybierz gotowy zestaw do regeneracji zacisków. Znajdziesz w nim odpowiednie ilości odtłuszczacza, odrdzewiacza, utwardzacza, środka czyszczącego i oczywiście samego lakieru. Koszt takiego zestawu to ok. 100 zł. To niewiele, biorąc pod uwagę końcowy efekt.
Nieco więcej będzie cię kosztował twój czas poświęcony na to zadanie. Na pomalowanie wszystkich czterech zacisków warto zarezerwować sobie cały dzień.
Autor: Szymon Sonik