Zanim zdecydujemy się na to, jaki termometr do wędzarni będzie nam potrzebny, warto na początek poznać bliżej sam proces wędzenia. Pozwoli nam to lepiej określić nasze późniejsze potrzeby związane z komfortem produkcji własnych wędlin.
Wędzenie to proces, w którego trakcie mięso nie tylko nabiera wspaniałych walorów zapachowych i smakowych, ale jest również jednym z najstarszych sposobów konserwowania produktów. Gorący dym z palonego drewna zabija bakterie i grzyby, podsusza mięso, zapewniając mu dłuższą trwałość.
Do wędzenia najlepiej nadaje się drewno drzew liściastych o dużej twardości, takich jak buk, dąb i olcha, a także drewno z drzew owocowych i klasycznego jałowca. Wędzenie wędlin można przeprowadzić na zimno (w temperaturze 16-22 stopni Celsjusza), na ciepło (22-45 stopni Celsjusza), a także wieloetapowo (w zakresie temperatur od 40 do 90 stopni Celsjusza).
Każda wędzarnia składa się z paleniska na drewno, kanału kominowego odprowadzającego dym oraz komory wędzarniczej, w której umieścimy wędzone produkty. Wędzarnie możemy wymurować albo postawić gotową konstrukcję metalową lub drewnianą. To, na jaką się zdecydujemy, zależy w główniej mierze od naszego gustu i tego, w jakiej kwocie zamierzamy zamknąć inwestycję.
Osoby decydujące się na rozpoczęcie przygody z wędzeniem najczęściej decydują się na bardzo popularną przed laty wędzarnię stworzoną z metalowej beczki. Nie zapewni nam ona spektakularnych efektów, ale pozwala się zaznajomić z procesem wędzenia.