Data publikacji:

Montaż płyty indukcyjnej krok po kroku

Montaż płyty indukcyjnej jest wykonywany na sztywno, czyli bezpośrednio do przewodu zasilającego znajdującego się w ścianie. Ze względów bezpieczeństwa oraz warunków gwarancji, powinien je wykonać elektryk posiadający stosowne uprawnienia. Płyta indukcyjna, niezależnie od tego, czy jest przystosowana do podłączenia do instalacji jednofazowej (230 V), czy do tzw. siły (400 V), powinna być podpięta na osobnym obwodzie z własnym zabezpieczeniem. Przydatne akcesoria to trójfazowa puszka piecowa, szybkozłączki oraz ewentualnie połączenie wielowtykowe.
płyta indukcyjna

Montaż płyty indukcyjnej

Podłączenie kuchni elektrycznej, w tym również płyty indukcyjnej, podobnie jak w przypadku kuchni gazowej, powinno zostać wykonane przez instalatora z odpowiednimi uprawnieniami. Nieprawidłowe podłączenie może prowadzić do utraty gwarancji, a przede wszystkim okazać się niebezpieczne. Producenci do uznania gwarancji zwykle wymagają pieczątki i podpisu wykwalifikowanego instalatora. Koszt takiej usługi, wykonanej przez wykwalifikowanego elektryka, wynosi między 150 a 300 zł, więc warto skalkulować ten wydatek w momencie zakupu płyty grzejnej jako część budżetu na wyposażenie kuchni.

Płyty indukcyjne mogą mieć różną moc, na ogół między 3,7 kW a 7,5 kW i być zasilanie ze zwykłego obwodu 230 V albo podłączane do przewodu siłowego 400 V. Najlepiej, by płyta indukcyjna została podłączona do osobnego obwodu elektrycznego, zabezpieczonego standardowo wyłącznikiem nadprądowym 16 A o charakterystyce B przy zasilaniu dwufazowym i 30 A przy zasilaniu jednofazowym. Odpowiedni dobór zabezpieczenia powinien być jednak wykonany przez fachowca indywidualnie do danego urządzenia, gdyż chroni ono przewody przed przegrzaniem, a niewłaściwe parametry mogą doprowadzić do zniszczenia izolacji, a nawet pożaru.

Montaż płyty indukcyjnej w blacie

O montażu indukcji warto pomyśleć już na etapie projektowania kuchni, a zwłaszcza przy wyborze blatu, aby miał on odpowiednią grubość oraz odporność na wysoką temperaturę. Nowoczesne płyty indukcyjne nadają się do montażu w blatach o grubości między 4 cm a 2,8 cm. Należy jednak pamiętać, że blaty cieńsze niż 3 cm są mniej wytrzymałe na nacisk i powinny być wykonane z odpowiednio twardego i sztywnego materiału. Standardowa szerokość płyty grzejnej to 60 cm. Otwór na płytę można wyciąć za pomocą wyrzynarki, przy czym należy pamiętać, by miał on odpowiednio mniejsze wymiary, gdyż płyta opiera się na krawędziach otworu.

Sam montaż jest stosunkowo prosty. Płyta jest wyposażona w metalowe klipsy sprężynujące, które utrzymują zamocowanie jej w przygotowanym otworze. Na spodnią stronę płyty naklejamy dołączoną do zestawu specjalną samoprzylepną uszczelkę, odporną na działanie temperatury oraz dodatkowo mocującą płytę.

W zależności od modelu płyty, konieczne może być wykonanie szczeliny dylatacyjnej umożliwiającej obieg powietrza poniżej jej dolnej powierzchni oraz zapewnienie otworów odprowadzających ciepłe powietrze. Jeśli poniżej planujemy montaż piekarnika, należy również uwzględnić wymagania odnośnie odległości płyty od jego górnej powierzchni i montażu ewentualnej przegrody termoizolacyjnej.

Podłączenie płyty indukcyjnej schemat

Do instrukcji producenci zwykle załączają schemat podłączenia urządzenia do sieci elektrycznej. Jeśli nie ma go w papierowej instrukcji, na pewno jest dostępny do pobrania ze strony internetowej. Płyty indukcyjne są sprzedawane w różnych konfiguracjach, zarówno przystosowane do podłączenia do jednofazowej instalacji 230 V, jak i trójfazowej 400 V.

Płyta może być wyposażona w przewód trzyżyłowy - tylko do instalacji jednofazowych, pięciożyłowy - do instalacji trójfazowych lub jednofazowych, albo wcale nie być wyposażona w przewód, a jedynie zaciski na dole płyty - zwykle w przypadku płyt również nadających się do podłączenia do obu typów zasilania. Płyta indukcyjna może też być wyposażona w zwykłą wtyczkę sieciową do gniazda 230 V, jednak w takim przypadku warto i tak podłączyć ją na sztywno.

Przed montażem należy całkowicie odłączyć zasilanie w obwodzie, do którego zostanie wykonane podłączenie. Przed rozpoczęciem pracy należy dla pewności dodatkowo sprawdzić za pomocą próbnika, czy w przewodach nie ma napięcia.

W miejscu, w którym przewody wychodzą ze ściany, montujemy natynkową puszkę piecową, przystosowaną do przewodów trójfazowych. Dodatkowo warto między puszką a płytą zamontować na kablu złącze w formie wielowtyku instalacyjnego, które umożliwi szybkie odłączenie i ponowne podłączenie płyty bez udziału instalatora, np. podczas jej serwisowania.

Jeśli nasza płyta ma możliwość podłączenia jedynie do zasilania jednofazowego 230 V, to wystarczy połączyć trzy wystające z niej przewody - niebieski lub inaczej neutralny (N), brązowy (L1) i żółtozielony lub inaczej uziemienie (PE) - zgodnie z takimi samymi kolorami przewodów z prawidłowo podłączonego gniazdka w ścianie. Natomiast pięciożyłowy kabel do podłączenia siły, oprócz przewodów niebieskiego i brązowego (L1) oraz zielono-żółtego, ma także dwa dodatkowe przewody fazowe - czarny (L2) i szary (L3).

Z końcówek przewodów usuwamy izolację i zarabiamy je, a następnie łatwo łączymy za pomocą szybkozłączek, np. WAGO 221, przystosowanych do montażu w puszcze elektrycznej. Ponieważ kuchnie indukcyjne zwykle wykorzystują dwie fazy, oprócz przewodów niebieskiego (N) i uziemiającego (PE) podłączone zostaną przewody pierwszej fazy - brązowy (L1), i drugiej fazy - czarny (L2). Ponieważ połączenia mogą różnić się w zależności od producenta i modelu sprzętu, powinien wykonać je wyłącznie doświadczony fachowiec.

Odpowiednie podłączenie kuchni indukcyjnej wymaga nie tylko prawidłowego podpięcia samych przewodów, ale też zastosowania właściwej ich grubości. Wystarczające będą stosowane powszechnie do instalacji w budownictwie mieszkaniowym przewody YDY. Producenci zwykle zalecają przewody 3 x 4 mm2 do instalacji jednofazowej i 5 x 2,5 mm2 do instalacji trójfazowej. Należy upewnić się, aby odpowiednią grubość miały nie tylko przewody w obwodzie zasilającym kuchenkę, ale także połączenie między licznikiem a skrzynką z bezpiecznikami.

Autor: Szymon Wachal