Ewolucja rowerów szosowych w ostatnich latach jest wyjątkowo zauważalna. Z wyścigowych, sportowo usposobionych rowerów kolarzówki stały się świetnymi rowerami na co dzień, o wygodniejszej geometrii. Rowery szosowe do 5000 zł królują wśród początkujących, dlatego wyjaśnimy, jak dobrze dobrać model i na jakie parametry zwrócić uwagę.
Wybór rowerów szosowych do 5000 zł w 2022 roku może być jednak nieco kłopotliwy. Niedobór podzespołów rowerowych na rynku światowym mocno wywindował ceny rowerów. Szacuje się, że ceny niektórych modeli rowerów szosowych mogły wzrosnąć w przeciągu roku nawet o kilka tysięcy złotych. Trzeba także liczyć się z tym, że i zastosowane podzespoły mogą być w danych modelach o klasę niższe.
Na jaki rower szosowy w tej cenie możemy liczyć? O ile jeszcze w 2019 roku w rowerze szosowym za 5000 zł można było poszukiwać wyższych grup osprzętu, np. 105, obecnie nie jest to oczywiste. Egzemplarze od topowych producentów mogą mieć na pokładzie porządną, ale uplasowaną znacznie niżej, dziewięciobiegową Shimano Sorę. Trudno oczekiwać w tej cenie również karbonowej ramy, jednakże nie jest to dużym mankamentem. Dobrej jakości rama aluminiowa może być równie sztywna, trwała i komfortowa.
Poszukując roweru do 5000 zł nie trzeba ograniczać się do podstawowych modeli w gamach producentów. To w większości przypadków rowery dobrze wyposażone, oparte na pełnych grupach osprzętowych, w których nie ma wstydliwych kompromisów np. korby na kwadrat. Mamy 2022 rok, więc i hamulce tarczowe w rowerach szosowych za 5000 zł są raczej standardem. Jeśli chodzi o osprzęt, najczęściej spotkasz się z marką Shimano. Grupy takie jak Sora, Tiagra i 105 są w tej cenie normą. Rower szosowy do 5000 zł z grupą Shimano Claris będzie natomiast sporo przepłacony – to osprzęt w kategorii do 3000 zł.
Czego poszukiwać wśród rowerów szosowych za 5 tys. zł? Jeśli to twoja pierwsza szosówka, polecamy ramę typu endurance. Ma ona bardziej komfortową geometrię, przez co pozycja za kierownicą jest bardziej pionowa i wygodna. Pamiętaj, że rozmiar ramy rowerów szosowych liczony jest wzdłuż rury poziomej, a nie pionowej, jak w rowerach górskich. Kąt ustawienia górnej rury, a także wysokość sterów mocno wpływają na odbiór roweru, nawet jeśli rozmiary ram dwóch różnych modeli są takie same.
Standardem w kategorii rowerów szosowych do 5000 zł są także hydrauliczne hamulce i karbonowe widelce. Mechaniczne hamulce tarczowe mają wyraźnie mniejszą skuteczność, co ma znaczenie zwłaszcza podczas stromych zjazdów. Rowerem szosowym bez trudu rozwiniesz na płaskim prędkość 40 km/h, a podczas zjazdu nawet 60-70 km/h, dlatego dobry układ hamulcowy jest absolutną podstawą.
Jeśli natomiast chodzi o widelec wykonany z włókna węglowego, ma on kilka zadań. Po pierwsze pochłania on drgania przenoszone na kierownicę, co bezpośrednio przekłada się na wygodę jazdy. Po drugie pozwala odciążyć rower, a niska waga szosówki jest niezwykle ważna. Dobre rowery szosowe do 5000 zł powinny ważyć ok. 9 kg.
Jednym z największych błędów podczas zakupu roweru, zwłaszcza szosowego, jest nadmierne skupienie na modelu tylnej przerzutki. Znacznie ważniejsze jest natomiast to, czy cały osprzęt obrandowany jest tą samą grupą. Sprawdź więc nie tylko tylną przerzutkę, ale także markę przedniej przerzutki, klamkomanetek, korby i hamulców. Od samego osprzętu większe znaczenie może mieć także jakość kół oraz framesetu (rama + widelec). To od nich zależy sztywność roweru oraz efektywność przekładania energii na koła.
Warto podkreślić, że podczas doboru roweru szosowego niebagatelne znaczenie ma wybór rozmiaru ramy. Nie wszystko da się skorygować pozycją kierownicy, ustawieniem siodełka czy długością mostka. Ból dolnej części pleców, nadgarstków, kolan, karku czy na dłoni to najczęściej skutek złego ustawienia roweru lub złego rozmiaru. Najczęściej rama jest zbyt duża, przez co pozycja na rowerze staje się zbyt wyciągnięta.
Niedobór rowerów szosowych na rynku sprawia, że najpopularniejsze modele wyprzedają się już na początku roku. Dotyczy to zwłaszcza rowerów w rozmiarze M i L, które są najbardziej rozchwytywane. Polecamy więc nie zwlekać z decyzją, a w razie spóźnienia – rozważyć zakup modelu z poprzedniego roku. Już w okolicach czerwca magazyny producentów mogą być całkiem puste.