Kreatywność twórców filmów i seriali nie zna granic, lecz czasami nie muszą szukać pomysłów w meandrach swoich umysłów. Zamiast tego mogą skorzystać z innego gotowego dzieła, a następnie dostosować je do nowego medium. Dzięki temu wiele, mniej lub bardziej znanych książek doczekało się ciekawych adaptacji, które czerpały garściami z oryginału, a do tego dokładały sporo nowej i atrakcyjnej zawartości. HBO jest bez wątpienia mistrzem w przenoszeniu literatury na ekrany telewizorów, dlatego w tym zestawieniu przyjrzymy się najlepszym adaptacjom książkowym na HBO.
Wszystkie seriale, które zostały opisane w tym tekście dostępne są w Polsce na platformie streamingowej HBO GO, choć część z nich można również kupić w wersjach pudełkowych na Ceneo.pl. W serwisie znajdziecie również wszystkie książki, które przyczyniły się do powstania tych fantastycznych produkcji telewizyjnych. Sprawdźmy, jakie są najlepsze książki, które doczekały się adaptacji w serwisie streamingowym.
Serial „Gra o tron” to zdecydowanie najważniejsza produkcja w historii stacji HBO. Dzieło Davida Benioffa i D.B. Weissa miało wszystko, czego można oczekiwać od epickiej historii fantasy – przeogromny budżet, fenomenalną obsadę, ciekawy scenariusz i bezkompromisowość w prowadzeniu historii. Co prawda ostatni sezon uważany jest przez fanów za znaczny spadek formy, ale w niczym nie przekreśla to pozycji, jaką przez lata wyrobiła sobie „Gra o tron”.
Do pewnego momentu telewizyjna produkcja dosyć wiernie oddawała to, co w swoich książkach pisał George R.R. Martin, lecz w pewnym momencie fabuła poszła w swoją stronę. Dzięki temu fani serialu mogą przeczytać powieści z serii „Pieśń Lodu i Ognia” tak, jakby obcowali z kompletnie inną marką. Zdecydowanie polecam nadrobić zarówno książki, jak i serial – z pewnością nie pożałujecie.
Nazwisko Lovecrafta w tytule przykuwa uwagę, ale niestety tym razem nie mamy do czynienia z bezpośrednim przełożeniem książek horrorów Samotnika z Providence na język serialu telewizyjnego. A może stety, ponieważ twórcy jedynie częściowo inspirują się motywami z mitologii Cthulhu, fabuła skupia się zaś na czymś innym.
W „Krainie Lovecrafta” śledzimy losy czarnoskórych Amerykanów, którzy w latach 50. ubiegłego wieku musieli borykać się z prześladowaniami ze strony białych obywateli USA. Nie zabrakło przy tym wątków fantastycznych oraz scen typowych dla horrorów (nawet tych z podgatunku gore!). Taki miszmasz gatunkowy wzbudzał obawy, ale twórcy podołali zadaniu. Warto sięgnąć zarówno po książkowy oryginał, jak i serialową adaptację.
Cieszę się, że na liście najlepszych seriali HBO na podstawie książek mogłem umieścić polskie dzieło. „Ślepnąc od świateł” powstało na podstawie ciekawej powieści kryminalnej Jakuba Żulczyka, który opowiedział w niej o kilku dniach z życia dilera narkotykowego.
W telewizyjnej produkcji również mogliśmy śledzić losy zamkniętego w sobie Kuby, którego interes (a przy okazji życie) zaczyna wymykać się spod kontroli, kiedy więzienie opuszcza pewien gangster. Serial od początku do końca trzyma widzów w napięciu – tutaj nawet zabawna scena potrafi przerodzić się w festiwal brutalności i strachu. Jeśli lubisz polskie kryminały, koniecznie przeczytaj znakomite książki Żulczyka.
Jeżeli oglądaliście film fabularny „Złoty kompas” z 2007 roku, to po części możecie wiedzieć, czego spodziewać się po serialu „Mroczne materie”, który również został oparty na powieściach Philipa Pullmana.
Kinowa produkcja nie do końca spełniła oczekiwania fanów, czego natomiast nie można powiedzieć o produkcji HBO. Z racji odcinkowego formatu twórcom udało się zawrzeć w swoim dziele więcej wątków znanych z książkowych oryginałów, co pozytywnie wpłynęło na efekt końcowy serialu.
„Kompania braci” to kultowy serial HBO, który zadebiutował w 2001 roku. Produkcja opowiadała o losach Kompanii E, 506 pułku piechoty spadochronowej, 101 Dywizji Powietrznodesantowej Armii USA, która brała udział w najważniejszych operacjach na terenie Europy podczas II wojny światowej.
W dziesięciu stosunkowo długich odcinkach twórcom udało się zaprezentować wydarzenia m.in. z operacji Overlord i Market Garden, a także wkroczenia żołnierzy amerykańskich do Austrii. Jeśli jesteście fanami kina wojennego i książek o tej tematyce, to obowiązkowo musicie nadrobić to dzieło filmowe i literackie.
Choć głównym motywem serialu i książki „Wielkie kłamstewka” jest tajemnicze morderstwo, to jednak oba dzieła skupiają się na czymś innym – na problemach współczesnych kobiet, ich relacjach między sobą, a także na różnicach pokoleniowych.
Każda z postaci, jaką możemy śledzić na ekranie i w powieści, ma swoje wewnętrzne demony i rozterki, które skrywane są pod życzliwym uśmiechem bądź makijażem (ten świetnie ukrywa podbite oko…). Obyczajowość serialu HBO jest jednak nieustannie zaburzana przez wątek kryminalny, niepozwalający bohaterkom na chwilę oddechu.
Fabuła książki i serialu skupia się w dużej mierze na problemach rodzinnych oraz sprawie kryminalnej. Ta jest jednak znacznie bardziej nakręcona, ponieważ od początku znamy sprawcę zbrodni.
A może nie? Odpowiedzi na to pytanie widzowie mogą szukać przez prawie 500 stron powieści lub sześć trzymających w napięciu odcinków, które robią wszystko, żeby zbić swoich odbiorców z tropu. Na duży plus w wypadku serialu można zaliczyć także świetne występy Nicole Kidman oraz Hugha Granta.
Stephen King już od dawna nie może narzekać na brak zainteresowania wśród twórców filmów kinowych i seriali telewizyjnych. Na przestrzeni lat powstało niemalże sto ekranizacji twórczości tego autora, o których można powiedzieć zarówno wiele dobrego, jak i złego. Produkcja „Outsider” od HBO na szczęście zalicza się do tych chlubnych przypadków.
Tym razem król dreszczowców przygotował dla nas opowieść o sprytnym detektywie próbującym rozwiązać zagadkę śmierci pewnego chłopca. Oczywiście sprawa dosyć szybko się komplikuje, co akurat w przypadku tego pisarza nie jest zaskoczeniem w przypadku Stephena Kinga. Książki mistrza grozy trzymają w napięciu do ostatnich stron.
Powieść Josepha Hellera już w 1970 roku doczekała się pierwszej adaptacji kinowej. Tym razem George Clooney, będący twórcą serialu, postanowił jednak przygotować własną wersję i rozciągnąć ją do sześcioodcinkowej produkcji telewizyjnej.
„Paragraf 22” to wojenna satyra, traktująca o losach młodego strzelca, który był zdolny do wszystkiego, byleby tylko nie trafić na front II wojny światowej. Yossarian symuluje wiec chorobę psychiczną, żeby przez co trafia do zamkniętego zakładu.