Tuż przed sezonem zimowym do warsztatów narciarskich ustawiają się długie kolejki. Jeśli jednak masz odrobinę umiejętności technicznych i kilka potrzebnych narzędzi, możesz samodzielnie wykonać smarowanie nart. Zobacz, jak przygotować narty do sezonu.
Smarowanie nart nie należy do najczystszych zabiegów. Dlatego najlepiej smarowanie nart w domu wykonać w miejscu, gdzie nie musisz obawiać się o stan podłogi, np. w garażu, piwnicy, na strychu lub pomieszczeniu gospodarczym.
Aby ułatwić sobie pracę nad nartami, umieść je delikatnie w imadle lub połóż na oparciach dwóch krzeseł. Jeżeli jednak musisz wykonać smarowanie nart w domu, zabezpiecz podłogę folią lub plandeką.
Konserwacja i smarowanie nart w domu wymaga przygotowania następujących produktów:
Prawidłowo zakonserwowane na lato narty pokrywane są sporą ilością parafiny, która konserwuje ślizg. Jeżeli tak jest w przypadku twoich nart, część problemu masz z głowy. Wystarczy zebrać nadmiar smaru i wypolerować ślizg.
Do zdarcia parafiny użyj plastikowej cykliny, czyli prostokątnego kawałka z krawędziami zaostrzonymi na 90 stopni. Pamiętaj o tym, by zebrać parafinę zarówno ze ślizgu, jak i krawędzi.
Po wstępnym oczyszczeniu ślizgu wypoleruj go szczotkami – najpierw twardą, np. miedzianą, a następnie delikatniejszą, z nylonowym włosiem. Na koniec przetrzyj narty miękką szmatką.
Nieco trudniej jest w przypadku niezabezpieczonych, zużytych nart. Wówczas musisz zacząć od inspekcji, by zidentyfikować rysy i ubytki.
Delikatne postrzępienia wyrównasz za pomocą papieru wodnego, pamiętając o spryskiwaniu nart wodą. Wyrównaj równomiernie całą nartę, nie tylko konkretne punkty.
Głębsze ubytki oczyść za pomocą benzyny ekstrakcyjnej i uzupełnij roztopioną pałeczką kofiksową. Możesz rozpuścić ją, podgrzewając zapalniczką lub palnikiem gazowym. Nadmiar wosku zbierz stalową cykliną lub twardą szpachelką.
Kolejny etap pielęgnacji nart to ostrzenia krawędzi. Tylko ostre narty będą dobrze „wgryzać” się w twardy i ubity śnieg, zapewniając dobrą trakcję.
Choć w profesjonalnych serwisach używa się do tego specjalistycznych kątnic i narzędzi, w domowych warunkach wystarczy ci kilka pilników o różnych gradacjach.
Przeczytaj także: Jakie narty wybrać na początek?
Zacznij od zgrubnego oczyszczenia krawędzi z wiórów i „drutów”. Następnie sięgnij po pilnik o dużej gradacji i równomiernie, na całej powierzchni, zbierz materiał. Odpowiedni kąt to 88 stopni od strony bocznej oraz 0,5 stopnia od dołu.
Jeżeli obawiasz się, że nie uda ci się zachować tak precyzyjnego kąta, zeszlifuj krawędź pod kątem prostym. Dobrym pomysłem jest zaznaczenie krawędzi narty markerem. Dzięki temu dowiesz się, czy równomiernie zbierasz pilnikiem materiał.
Po ostrzeniu nart oczyść dokładnie całe narty z opiłków metalu. To niezwykle ważne przed następnym etapem, czyli smarowaniem nart.
Ostatnim etapem przygotowania nart do sezonu jest smarowanie. Używa się do tego najczęściej smaru w kostce, który można bezpośrednio wetrzeć w ślizgi lub, co bardziej polecane, stopić na żelazku.
W Internecie znajdziesz specjalne żelazka do smarowania nart na gorąco, choć w domowych warunkach możesz użyć starego, nieużywanego już żelazka do prasowania.
Jak wykonać smarowanie nart na gorąco?
Jest oczywiste, że narty podczas jazdy się zużywają, co wpływa na komfort i bezpieczenstwo jazdy. Co daje smarowanie nart:
Narty należy smarować systematycznie i jak najczęściej. Najlepiej smarowanie nart wykonywać po każdej długiej jeździe.
Lepsze efekty daje smarowanie nart na gorąco. Jeżeli jednak jesteś na wyjeździe i nie masz możliwości wykonania smarowania na ciepło, sięgnij po gotowe spraye czy pasty do smarowania nart na zimno.
Jak widać, cały proces smarowania nart, jak i przebieg przygotowania ich do sezonu nie należą do najtrudniejszych zadań. Jeżeli chcesz uniknąć kolejek do profesjonalnych serwisów, bez obaw możesz zrobić smarowanie nart we własnym domu.