Dlaczego wymiana uszkodzonego tłumika jest tak ważna? Układ wydechowy odpowiada nie tylko za usunięcie spalin z silnika. Gdyby była to jego jedyna funkcja, kolektor wydechowy mógłby być zakończony długą rurą sięgającą poza samochód. Takie rozwiązanie generowałoby jednak niezwykle wysoki hałas, dlatego producenci samochodów stosują dwa, trzy, a nawet cztery tłumiki.
Oczywiście nie wszystkie znajdują się z tyłu samochodu. Oprócz tłumików końcowych montowane są także tłumiki środkowe oraz początkowe. Mają za zadanie jak najlepiej wygłuszyć samochód, by praca silnika była znośna dla pasażerów, jak i postronnych osób.
Nie można jednak zapomnieć o tym, że układ wydechowy wpływa również na pracę silnika. Stąd też długość układu oraz przepustowość jest dobierana w taki sposób, aby jednostka pracowała jak najwydajniej. Wycięcie tłumika, wstawienie innego kolektora wydechowego lub dołożenie drugiego tłumika końcowego może zaburzyć pracę silnika i wręcz pogorszyć jego osiągi. Niektóre przeróbki wydechu pociągają więc za sobą przeprogramowanie map silnika czy przebudowę układu dolotowego.
Aby ocenisz, czy będzie konieczna naprawa czy wymiana tłumika, musisz najpierw w ogóle rozpoznać uszkodzenia. Typowy objaw usterki tłumika to głośne buczenie. Powodem jest oczywiście nieszczelność, przez którą tłumik traci właściwości wytłumiające. Jeśli zauważysz, że silnik pracuje coraz głośniej, buczy lub mocno hałasuje podczas wysokich obrotów, od razu sprawdź tłumik końcowy. Zazwyczaj to on odpowiada za nieprzyjemne doznania dźwiękowe. Czasem buczenie może pojawić się jedynie w konkretnym zakresie obrotów, np. w okolicach 3 tys. obr./min.
Nie wszystkie usterki tłumika dadzą jednak równie wyraźne oznaki. Przykładem może być nadmierne zanieczyszczenie i zapchanie wkładu tłumika. Można wówczas wyczuć obniżoną moc silnika i gorszą reakcję na gaz, ale nie jest to tak samo jednoznaczne. Zazwyczaj zmiany następują powoli, więc wielu kierowców zdąży się przyzwyczaić do pracy silnika. Jeśli jednak zauważysz, że silnik z trudem wkręca się na obroty i jest wyraźnie przymulony, skontroluj stan tłumików.
Tłumiki samochodowe wymagają najczęściej interwencji po ok. 5-10 latach, w zależności od warunków pogodowych. Największym zagrożeniem jest dla nich wilgoć oraz powstała w ten sposób rdza. To właśnie korozja jest najczęstszą przyczyną powstawania dziur w tłumiku.
W nisko osadzonych samochodach do uszkodzenia wydechu może dojść także podczas wjazdu na krawężnik, przejazdu po progu zwalniającym lub wyjazdu z zaspy. Mowa o uszkodzeniach mechanicznych tłumika, który nie jest zabezpieczony żadną osłoną. Układ wydechowy rozgrzewa się do wysokich temperatur, więc podwieszony jest pod samochodem na elastycznych łącznikach. O to, by nie przepalił podłogi, dbają specjalne maty odporne na wysokie temperatury.
Poza nieprzyjemnymi doznaniami dźwiękowymi przegnity układ wydechowy zazwyczaj nie doskwiera w inny sposób. Nie bagatelizuj jednak głośnej pracy wydechu, bo powodem hałasu wcale nie musi być tłumik.
Czasem korozja dotyka elastycznego łącznika wydechu, znajdującego się w przedniej części samochodu. Jest to niezwykle groźne, ponieważ wydobywające się tuż pod maską spaliny mogą trafić do kanałów wentylacyjnych zasysających powietrze z zewnątrz auta. Jeśli wyczujesz w kabinie woń spalin lub zauważysz spaliny wydobywające się z nawiewu, jak najszybciej udaj się do warsztatu na naprawę – oczywiście z otwartymi szybami!
Jeśli zauważysz zwiększoną głośność wydechu stosunkowo szybko, najpewniej uda się uratować tłumik. Naprawa jest prosta i polega na zaspawaniu dziury. Wydech i tak jest niewidoczny, więc nie musi być to zrobione estetycznie. Pamiętaj jednak o dokładnym oczyszczeniu elementów z rdzy. Ze względu na bardzo wysokie temperatury nie stosuj także preparatów do zabezpieczenia antykorozyjnego podwozia – nie nadają się do układu wydechowego.
Naprawa uszkodzonego wydechu, choć prosta, nie jest jednak zbyt trwała. Postępująca korozja i tak da o sobie znać i wcześniej czy później problem powróci. Jeśli uszkodzenia są duże, lepiej od razu zdecydować się na wymianę tłumika na nowy. Tłumiki końcowe zazwyczaj nie są drogie, a ich wymiana polega na wpięciu króćców w rurę wydechową, nałożeniu końcówki tłumika i podwieszeniu tłumika na wieszakach. Bez trudu wykonasz to nawet bez tunelu.
Czasem usterce ulega nie sam tłumik, a guma utrzymująca rurę wydechową wraz z tłumikami na miejscu. W takim przypadku tłumik może opaść na asfalt i uniemożliwić dalszą jazdę. Podczas kontroli zawieszenia obejrzyj dokładnie stan gum oraz wieszaków. Spękane opaski wymień na nowe, a przeżarte elementy mocujące wzmocnij kawałkiem metalu.
Nie popełnij jednak błędu i nie przytwierdzaj wydechu bezpośrednio do metalowych elementów podwozia. To proste i skuteczne rozwiązanie problemu, ale efektem są drgania przenoszone na karoserię. Nie bez przyczyny wydech podwieszony jest na gumowych obejmach, a z kolektorem wydechowym łączy go elastyczny łącznik. Wszystko po to, by uniknąć przenoszenia drgań silnika na samochód i zwiększyć komfort podróży.