Asystent parkowania to wciąż stosunkowo egzotyczny element wyposażenia. Wielu przeciwników widzi w nim niepotrzebny dodatek, który przydaje się jedynie początkującym lub niedouczonym kierowcom. Tymczasem system automatycznego parkowania nie musi świadczyć o braku umiejętności. Asystent parkowania przydaje się chociażby w mieście, gdzie znalezienie obszernego miejsca parkingowego bywa trudnym zadaniem. Zobacz, jak działa asystent parkowania i jak z niego korzystać.
Większość modeli samochodów przybiera na gabarytach wraz z każdą kolejną generacją. Podyktowane jest to nie tylko wygodą podróżowania lub zapotrzebowaniem na miejsce bagażowe, ale też prestiżem. Duże i muskularne SUV-y biją rekordy popularności i nawet małe auta miejskie przeistaczają się w napompowane crossovery. Wraz z rozmiarami samochodu rosną trudności z zaparkowaniem auta.
Nietrudno bowiem zauważyć, że duże miasta stają się coraz ciaśniejsze, a szerokość miejsc parkingowych pozostawia wiele do życzenia. Pojedyncze pole ma minimum 5 × 2,3 m, co przy gabarytach dużych SUV-ów wydaje się wręcz śmieszną wartością. Wystarczy wspomnieć, że BMW X7 ma 5151 mm długości i aż 2000 mm szerokości. W centrach miast, zabytkowych dzielnicach czy na wielkich blokowiskach już samo znalezienie wolnego miejsca parkingowego stanowi nie lada problem, o zaparkowaniu nie wspominając.
Na szczęście producenci samochodów nie pozostają na ten problem obojętni. Większość nowoczesnych samochodów ma przynajmniej czujniki parkowania, a nieco lepiej wyposażone modele wykorzystują także kamerę cofania.
Na monitorze do kamery cofania widoczny jest nie tylko obraz za samochodem, ale także linie wspomagające parkowania. Kamera ta włącza się automatycznie w momencie wrzucenia biegu wstecznego. Innym przydatnym rozwiązaniem jest samoczynne obniżenie prawego lusterka, dzięki czemu możesz dojrzeć krawężnik.
Warto też wspomnieć, że ułatwienie parkowania to także pomoc ze znalezieniem miejsca parkingowego. Szczegółowe mapy nawigacji dostępne w nowoczesnych samochodach pozwolą ci znaleźć najbliższy parking. Dzięki łączności internetowej i idei skomunikowania samochodów w przyszłości możliwa będzie także wymiana informacji o zapełnieniu parkingów.
Kamery i czujniki parkowania pomogą w zajęciu miejsca parkingowego, ale nie wyręczą kierowcy. Jeśli więc chcesz, by samochód zaparkował za ciebie, wybierz model z asystentem parkowania. Po wykryciu wolnego miejsca parkingowego samochód wjedzie na miejsce, a twoim zadaniem będzie jedynie kontrola nad całym procesem.
Systemy asysty parkowania montowane są głównie w luksusowych autach wyższego segmentu, jednak coraz częściej pojawiają się także małych autach kompaktowych czy miejskich.
Korzystanie z asystenta parkowania jest intuicyjne i proste. Twoim zadaniem jest odpowiednie ustawienie się do wykonania manewru i wybranie trybu parkowania równoległego lub prostopadłego. O wykryciu miejsca parkingowego powiadomi cię system multimedialny. Początkowo współpraca z asystentem parkowania może wydawać ci się trudna, ale z czasem nauczysz się toku „myślenia” komputera.
Gdy system automatycznego parkowania zeskanuje wolne miejsce, poprosi cię o zatrzymanie się i wrzucenie wstecznego biegu. W systemach półautomatycznych asystent parkowania zadba o odpowiednie manewrowanie kierownicą. Zrobi to na podstawie czujników ultradźwiękowych wspieranych kamerami. W dalszym ciągu jednak to do ciebie będzie należeć odpowiedzialność za pedał gazu i hamulca.
Zaletą asystentów parkowania jest to, że bez większego problemu radzą sobie nawet w ciasnych miejscach. Do parkowania równoległego wystarczy im ok. 80 cm zapasu. W przypadku bardzo długich samochodów zajęcie tak ciasnego miejsca sprawiłoby kierowcom spory problem.
Od wielu lat motoryzacja przemierza żmudną drogę do samochodów autonomicznych. Na razie wprowadzane są jedynie częściowe rozwiązania, np. autopilot, adaptacyjny tempomat czy system zdalnego sterowania samochodem.
Zdalne sterowanie, stosowane m.in. w nowym BMW serii 7, pozwala kierowcy zająć miejsce parkingowe za pomocą… kluczyka. Po wyjściu z samochodu kierowca może wprowadzić samochód w ciasne miejsce parkingowe lub do garażu, sterując pilotem. Biorąc pod uwagę szerokość limuzyny BMW, jest to bardzo wygodne rozwiązanie.
Wszystkie wspomniane wcześniej systemy dotyczą raczej nowych, kilkuletnich samochodów z dobrym wyposażeniem. Jak jednak usprawnić starszy, kilkunastoletni model samochodu? Jednym z najprostszych sposobów dostosowania go do nowych warunków miejskich jest montaż czujników cofania.
Zestawy składają się z kilku (najczęściej czterech) sond ultradźwiękowych, centrali sterującej oraz sygnalizatora dźwiękowego. Zamontować można je niemal w każdym aucie – wystarczy wywiercić otwory w zderzaku (wiertło znajduje się w zestawie), umieścić w nich czujniki i podłączyć zestaw do samochodowej instalacji. Droższe czujniki cofania mają także wyświetlacz, na którym ujrzysz odległość od przeszkody oraz jej umiejscowienie.
Jeśli nie chcesz wiercić otworów w zderzaku, możesz wybrać elektromagnetyczne czujniki cofania. To metalowa taśma samoprzylepna, którą wkleja się od wewnętrznej strony plastikowego zderzaka. Dalsza procedura jest podobna: należy wpiąć centralę sterującą do zasilania oraz sygnału światła cofania. Dzięki temu czujniki cofania włączą się samoczynnie po wrzuceniu biegu wstecznego.
Do zalet elektromagnetycznych czujników cofania bez wiercenia należy również szerokie pole działania, brak martwych stref oraz współpraca z hakiem czy kołem zapasowym. Niestety mogą być wrażliwe na wilgoć, dlatego warto sprawdzić dany zestaw przed zakupem.
Jeszcze większe możliwości daje kamera cofania. Jej montaż jest wręcz łatwiejszy, można bowiem wybrać model wbudowany w ramkę tablicy rejestracyjnej lub lampkę oświetlającą rejestrację.
Więcej kłopotu przyniesie przeciągnięcie przez cały samochód przewodów do ekranu znajdującego się na kokpicie, w miejscu radia lub na lusterku wstecznym. Wymaga to ukrycia ich pod elementami tapicerki, dlatego od razu zaopatrz się w plastikowe ściągacze. Dzięki nim nie uszkodzisz zaczepów tapicerki oraz krawędzi plastikowych maskownic.
Choć kamery cofania stosuje się głównie w pojazdach dostawczych, świetnie sprawdzą się także w samochodach osobowych. Wybierając odpowiedni model, sprawdź szerokość obiektywu (min. 120 stopni), rodzaj matrycy, światłoczułość oraz podatność na zakłócenia.
Dobrej jakości kamera cofania kosztuje ok. 200 zł i pozwoli ci cieszyć się jasnym, wyraźnym obrazem. Przydatną funkcją są linie prowadzące, dzięki który łatwiej ocenisz odległość samochodu od przeszkody. Największe bezpieczeństwo podczas manewrów zapewni kamera cofania z czujnikami parkowania.