Glinkowanie lakieru to jeden z etapów oczyszczania karoserii. Pomaga w uzyskaniu gładkiego i lśniącego lakieru, ale nie tak, jak wyobraża sobie to wielu miłośników motoryzacji. Przykładów błędnego zastosowania glinki jest tak wiele, że warto wyjaśnić, na czym właściwie ten zabieg polega. Sprawdź, jak glinkować auto, by nie zniszczyć lakieru.
Glinka do oczyszczania lakieru jest elastyczną masą wykonaną z polibutenu. Przypomina nieco modelinę i podobnie jak ona zmiękcza się pod wpływem ciepła. Glinki dostępne na rynku oferowane są w postaci niewielkich bloków, które wystarczą do kilkukrotnego glinkowania lakieru. Trzeba tylko oderwać kawałek glinki, uformować z niego okrągły placek i przejść do prac pielęgnacyjnych. Po zużyciu fragmentu glinka nie nadaje się do ponownego użycia.
Ze względu na możliwość wielokrotnego użytku w studiach detailingowych używa się często także padów glinkowych oraz ręczników glinkowych. Są to akcesoria pokryte przyczepną warstwą elastycznego tworzywa, które działa podobnie jak klasyczna glinka. Po zebraniu zanieczyszczeń wystarczy wypłukać pad lub ręcznik w wodzie z szamponem. Zaletą ręcznika glinkowego jest także duża powierzchnia ścierna, dzięki czemu oczyszczanie całej karoserii jest znacznie szybsze.
Jednym z najpopularniejszych błędów przy glinkowaniu samochodu jest używanie glinki niczym pada polerskiego. Glinka nie została stworzona z myślą o usuwaniu rys z lakieru, zarówno tych głębokich, jak i drobnych kolistych zarysowań.
Wręcz przeciwnie glinka sama w sobie ma cząsteczki ścierne, które mogą pogłębić uszkodzenie lakieru. Do uzyskania idealnie gładkiej powierzchni niezbędne jest więc wykonanie kilkuetapowej korekty lakieru przy użyciu maszyny polerskiej, padów oraz past polerskich. Glinka ich nie zastąpi.
Choć lakier samochodowy sprawia wrażenie gładkiego i twardego, w gruncie rzeczy jest pełen zanieczyszczeń. Chodzi nie tylko o zwykłe zabrudzenia drogowe, takie jak kurz czy piasek, które zmyjesz zwykłym szamponem samochodowym.
W takcie jazdy na karoserii osadza się mnóstwo bardziej kłopotliwych zabrudzeń i wżerów, m.in. żywice, drobiny rdzy, opiłki metalu, drobne kamyki itd. Zanieczyszczenia te wbijają się w lakier, a usunięcie ich gąbką lub rękawicą mikrofibrową nie jest możliwe. Są niewidoczne dla oka, ale bez trudu wyczujesz je pod palcami.
Zadaniem glinki do lakieru jest usunięcie tych mikroskopijnych zabrudzeń. Glinkowanie karoserii to jeden z etapów dekontaminacji, czyli dokładnego oczyszczania lakieru. Zabieg ten wykonuje się po oczyszczaniu chemicznym, w którym stosuje się takie środki jak: deironizer (usuwanie rdzy i opiłków klocków hamulcowych), tar & glue remover (usuwanie żywic oraz drobin asfaltu) oraz płyn do usuwania owadów (rozpuszcza twarde pancerzyki chitynowe owadów).
Najczęstszym zastosowaniem glinki lakierniczej jest oczyszczanie lakieru. Za pomocą glinki możesz jednak wyczyścić także inne elementy samochodu. Doskonale nadaje się do usunięcia trudnych wżerów na szybach czy felgach samochodowych.
Warto bowiem wiedzieć, że większość dostępnych na rynku felg aluminiowych jest lakierowanych, a więc pielęgnuje się je podobnie jak karoserie auta. Można je glinkować, polerować oraz zabezpieczać woskami. Upewnij się jednak, czy twój komplet alufelg nie ma polerowanego, gołego aluminium.
Przeczytaj również, jak działa wosk do samochodu.
Glinkowanie samochodu nie należy do bieżącego mycia auta i nie powinno być przeprowadzane zbyt często. Mimo zachowania pełnej ostrożności glinkowanie zawsze prowadzi do delikatnego uszkodzenia wierzchniej warstwy zabezpieczającej lakieru, czyli tzw. klaru.
Z tego względu najrozsądniejszym momentem glinkowania lakieru jest przygotowanie samochodu do korekty, zarówno tej wieloetapowej, jak i one step. W innym przypadku glinkowanie nie ma większego sensu. Wyjątkiem są duże, nieestetyczne zabrudzenia, które negatywnie wpływają na wygląd samochodu.
Przed zastosowaniem glinki należy dokładnie umyć samochód, a następnie pozbyć się metalicznych, żywicznych oraz smolistych zabrudzeń. Po spłukaniu rozpuszczonych drobin warto ponownie umyć auto, by pracować na jak najczystszej powierzchni. Przygotuj także lubrykant do glinki. Może to być gotowy, dedykowany środek, ale dobrze sprawdzi się też rozrobiony szampon samochodowy lub quick detailer.
Odetnij fragment plastycznej glinki i uformuj cienki placek o średnicy dłoni. Jeśli glinka nie daje się rozgrzać w dłoniach, wrzuć ją na moment do ciepłej wody. Po uformowaniu glinki spryskaj obficie fragment lubrykantem i przyłóż glinkę do lakieru.
Wykonuj proste, krótkie ruchy i unikaj tych kolistych. Glinka musi mieć cały czas poślizg, więc spryskuj powierzchnię na bieżąco. Nie używaj zbyt dużej siły i nie wcieraj glinki w lakier. Pracuj do momentu, gdy lakier będzie całkowicie gładki. Bez trudu wyczujesz to pod palcami.
Po oczyszczeniu niewielkiego fragmentu sprawdź stan glinki. Zapewne będzie w niej tkwiło wiele zanieczyszczeń, dlatego złóż ją na pół i zagnieć brud do środka. Podobnie uformuj mały dysk i przejdź do glinkowania kolejnego fragmentu.
Jeśli zanieczyszczeń zbierze się w glince dużo, oderwij nowy kawałek. To samo musisz zrobić w momencie, gdy glinka wyślizgnie ci się z dłoni i upadnie na podłogę. Pod żadnym pozorem nie zbliżaj jej wówczas do lakieru!
Gdy uda ci się uporać z wszelkimi zabrudzeniami, możesz przejść do kolejnych etapów pielęgnacji. Po wyglinkowaniu auta możesz wykonać korektę lub zabezpieczyć karoserię woskiem, powłoką ceramiczną lub sealantem. Ochronna powłoka zabezpieczy lakier przed nowymi wżerami, utlenieniem oraz ułatwi mycie samochodu.
Autodetailingowe produkty bywają drogie, ale na szczęście nie dotyczy to glinek. Blok glinki, który wystarczy na kilka oczyszczeni lakieru, kupisz już za około 25 zł. Oczywiście warto wybrać nieco droższy, sprawdzony model, który będzie skuteczniejszy i łatwiejszy w obróbce. Tanie glinki do lakieru bywają zbyt twarde, przez co trudno je odpowiednio uformować do glinkowania.
Jakie są typy glinek lakierniczych i który wybrać? Najczęściej dzieli się je ze względu na twardość:
Ciekawą alternatywą dla klasycznych glinek lakierniczych są pady glinkowe. To niewielkie gąbki z warstwą polimerową pełniącą rolę glinki. Są wielorazowego użytku, więc nie trzeba ich wyrzucać po pielęgnacji lakieru. Należy jednak pamiętać o tym, by regularnie wypłukiwać z nich zebrane zabrudzenia. Warstwa służąca do glinkowania lakieru jest nieco klejąca, dlatego niezbędne jest podawanie większej ilości lubrykantu do glinki niż w przypadku klasycznego bloku. Praca gąbką glinkową jest bardzo wygodna, ergonomiczna, a przy tym bardzo szybka.
Jeśli zależy ci na czasie, polecamy ręcznik glinkowy (clay towel). To niewielki mikrofibrowy ręczniczek, którego jedna strona pokryta jest powłoką zbierającą zabrudzenia. Działa podobnie jak gąbka glinkowa i jest wielokrotnego użytku. Dodatkowym plusem jest mikrofibrowa warstwa, którą zetrzesz nadmiar lubrykantu lub zbierzesz zanieczyszczenia. Plusem ręcznika jest duża powierzchnia robocza, dlatego glinkowanie tym sposobem jest zdecydowanie najszybsze. Mankamentem jest natomiast oczyszczanie drobnych elementów i szczelin, dlatego polecamy wyposażyć się dodatkowo w zwykłą glinkę lub niewielki pad glinkowy.
Glinkowanie lakieru to czysta przyjemność, ale warunkiem pomyślności jest dobór odpowiednich narzędzi. O ile specjalistyczny lubrykant do glinki zastąpisz wodą z szamponem samochodowym, to jakość samej glinki ma niebagatelne znaczenie. Zachęcamy do wyboru produktów renomowanych firm detailerskich, np. Shiny Garage, ADBL, Mothers, Work Stuff, Soft99, K2 czy ValetPro – to gwarancja skuteczności i bezpieczeństwa.