Mieszkasz w zatłoczonym mieście, a znalezienie miejsca parkingowego na twoim osiedlu graniczy z cudem? Czujniki cofania zdecydowanie ułatwią ci życie. Bez obaw, nawet jeśli twoje auto nie ma takiego wyposażenia, bez trudu założysz je samodzielnie. Czujniki parkowania można założyć niemal w każdym modelu samochodu. Sprawdź, jakie czujniki parkowania wybrać.
Zatłoczone ulice i parkingi są prawdziwą zmorą współczesnych kierowców. Dlatego coraz częściej decydują się na ułatwienia, takie jak czujniki czy asystent parkowania.
Typowy zestaw czujników parkowania składa się z 3-8 sond montowanych w zderzaku. Na podstawie ultradźwięków oceniają, jak daleko znajduje się przeszkoda. O zbliżaniu się do niej informują kierowcę sygnałem dźwiękowym. Niektóre zestawy mają także wyświetlacz, który wskazuje dodatkowo odległość od przeszkody oraz miejsce, w którym się ona znajduje.
Czujniki włączają się automatycznie po wrzuceniu biegu wstecznego. Wymaga to wpięcia w instalację elektryczną samochodu (zasilanie) oraz kabelek żarówki cofania (sygnał biegu wstecznego).
Choć najtańsze czujniki parkowania dostaniesz już za kilkadziesiąt złotych, czasem nie warto szukać przesadnych oszczędności. Kiepskie zestawy czujników nie są wystarczająco precyzyjne, a niskiej jakości sondy ultradźwiękowe mogą nie wykryć niektórych przeszkód, np. latarni, głazu lub słupka. Różnica w cenie wynika także z estetyki – droższe czujniki są mniejsze, wykonane z lepszych materiałów i ładniej wyglądają po zamontowaniu w zderzaku.
Jednym z najprostszych zestawów są czujniki z sygnałem dźwiękowym. Wymagają przewiercenia zderzaka dołączonym wiertłem oraz wpięcie w instalację, jednak na tym prace się kończą. Sygnalizator akustyczny jest zazwyczaj na tyle głośny, że można pozostawić go w bagażniku. Nieco więcej pracy wymagają czujniki cofania z wyświetlaczem, które potrzebują poprowadzenia kabli w kabinie.
Jakie czujniki parkowania dla bardziej wymagających? Wyświetlacz wskazujący odległość i miejsce przeszkody sprawia, że wielu kierowców decyduje się na tego typu zestawy. Ekran musi być jednak w zasięgu wzroku, więc wymaga przeciągania kabli przez cały samochód, aż do kokpitu.
Przewody ukryjesz w uszczelkach drzwi, maskownicach oraz innych elementach tapicerki. Aby nie uszkodzić jej zaczepów, zdejmuj elementy plastikowymi ściągaczami do tapicerek.
Jeśli chcesz oszczędzić sobie pracy, zamontuj wyświetlacz na tylnym podszybiu. Będzie wymagał odwracania głowy, ale z czasem się przyzwyczaisz. Nie zapomnij o wpięciu sond do sterownika w taki sposób, by zgadzał się kierunek wskazywanej przeszkody. Alternatywą są bezprzewodowe czujniki parkowania, łączące centralę sterującą z wyświetlaczem poprzez moduł Wi-Fi.
Przeczytaj również, jak wybrać monitor do kamery cofania.
Ciekawym rozwiązaniem mogą być także czujniki parkowania przód i tył, gwarantujące bezpieczeństwo parkowania także podczas podjeżdżania przodem. W samochodach z długą maską, mocno wystającym zderzakiem lub słabą widocznością do przodu jest to bardzo pomocne.
Montaż klasycznych czujników cofania wymaga przewiercenia tylnego zderzaka. Jakie czujniki parkowania kupić, jeśli nie chcesz psuć wyglądu zderzaka lub obawiasz się, że go uszkodzisz? Wybierz czujniki parkowania bez wiercenia. Zamiast ultradźwiękowych sond wykorzystują elektromagnetyczny pasek samoprzylepny, który należy umieścić po wewnętrznej stronie zderzaka.
Tego rodzaju czujniki nadają się do każdego samochodu ze zderzakami wykonanymi z tworzywa sztucznego. Działają poprawnie nawet w samochodach z hakiem lub kołem zapasowym znajdującym się na tylnych drzwiach. Wadą elektromagnetycznych czujników cofania może być wrażliwość na deszcz oraz dużą wilgotność.
Autor: Szymon Sonik